Ok. 250 osób demonstrowało we wtorek wieczorem przeciwko przybyciu setek uchodźców z Afganistanu we wsi Harskamp, we wschodniej Holandii. Protest wymknął się spod kontroli. Spalono samochód, interweniowała policja z psami.
Jak relacjonują lokalne media protest, który odbył się we wtorek wieczorem, początkowo przebiegał spokojnie. Mieszkańcy wioski Harskamp, leżącej w gminie Ede, sprzeciwiali się zakwaterowaniu ok. 800 uchodźców z Afganistanu w obozie wojskowym leżącym na terenie wsi.
Protestujący skandowali: „Najpierw ludzie miejscowi !”, „Hareskamp jest nasz !”, „Wynosić się stąd !”. Wg dziennika „De Telegraaf” demonstrowali głównie młodzi ludzie z okolicznych miejscowości.
Około godziny 22 sytuacja wymknęła się spod kontroli. Manifestanci podpalili opony, zapalił się też samochód. Musiała interweniować policja z psami i żandarmeria wojskowa. Nie ma informacji o rannych.
Baza wojskowa w Harskamp jest trzecim miejscem przyjmowania afgańskich uchodźców w Holandii. Dwa pozostałe znajdują się w miejscowościach Zoutkamp na północy kraju i Zeist w centralnej Holandii.
Z Amsterdamu Andrzej Pawluszek (PAP)
apa/ jm/