Ulewne deszcze całkowicie sparaliżowały we wtorek ruch lotniczy w Palma de Mallorca, stolicy hiszpańskiej wyspy Majorka. Woda lała się kaskadami z sufitu lotniska, wielu pasażerów zostało doszczętnie przemoczonych, a obsługa portu ustawiała wiadra pod oknami.
Ulewa wstrzymała całą działalność na lotnisku Son Sant Joan, trzecim co do wielkości w Hiszpanii. Jak podał jego operator Aena, doszło do „niemożności bezpiecznego wykonywania lotów”.
Minister transportu Hiszpanii Oscar Puente poinformował, że przez kilka godzin wszystkie loty były przekierowywane na alternatywne porty lotnicze. Po pewnym czasie napisał na platformie X, że deszcz ustał i lotnisko wznawia obsługę ruchu pasażerskiego.
Severe thunderstorms this afternoon at Palma de Mallorca Airport – Spain.
Air traffic temporarily suspended – stores in the terminal and streets flooded.#PMI #Palma #mallorca pic.twitter.com/xUTeLHgfcg
— ᚺᚨᚴᚢᚾᚨ᛫ᛗᚨᛏᚨᛏᚨ ᛤ no worries for the rest of y’r day (@HakunaM46440836) June 11, 2024
Krajowa agencja pogodowa AEMET podała, że jej stacja na lotnisku odnotowała opady wynoszące prawie 5 centymetrów na godzinę, a w chwilach najbardziej intensywnego deszczu poziom opadów wynosił nawet 9 cm w niecałą godzinę.
Na filmach opublikowanych na platformie X widać wodę spływającą z sufitu strefy handlowej lotniska i przemoczonych podróżnych w letnich ubraniach. Woda dostawała się do środka przez okna i przelewała się z porozstawianych tam wiader.
Śródziemnomorska wyspa, znana z malowniczych plaż i słonecznej pogody, jest jednym z najczęściej odwiedzanych miejsc w Europie. Cieszy się szczególną popularnością wśród turystów z Niemiec i Wielkiej Brytanii. (PAP)
zm/ szm/