Po wysłaniu Gwardii Narodowej do San Antonio gubernator Teksasu ogłosił, że żołnierze zostaną rozmieszczeni także w innych częściach stanu. Łącznie rozlokowanych na całym obszarze Teksasu ma zostać ponad 5 tys. gwardzistów. To odpowiedź na trwające i planowane protesty antydeportacyjne – w tym m.in. w ramach akcji „No Kings”.
Gubernator Teksasu Greg Abbott zapowiedział rozmieszczenie w różnych częściach stanu ponad 5 tys. żołnierzy Gwardii Narodowej. Celem mobilizacji jest zapewnienie „pokoju i porządku” podczas protestów antydeportacyjnych oraz anty-trumpowskich – w tym także podczas ogólnokrajowej serii demonstracji „No Kings”, które odbędą się w najbliższą sobotę w całych Stanach Zjednoczonych.
Abbott podkreślił, że pokojowe protesty są legalne, ale przemoc wobec osób lub mienia poskutkuje aresztowaniem.
Burmistrz Austin, Kirk Watson, potwierdził w środę, że miasto zostało poinformowane o gotowości Gwardii Narodowej do wsparcia Departamentu Bezpieczeństwa Publicznego Teksasu (DPS) w czasie sobotnich demonstracji, jeżeli zajdzie taka potrzeba.
Rzecznik prasowy gubernatora Andrew Mahaleris oświadczył, że Teksas jest gotowy rozmieścić wszelkie niezbędne siły i zasoby w celu utrzymania prawa i porządku. Mahaleris zaznaczył, że Teksas nie będzie tolerował zamieszek podobnych do tych z Los Angeles, a osoby dopuszczające się przemocy lub zniszczeń zostaną pociągnięte do odpowiedzialności.
Red. JŁ