Greg Abbot – gubernator Teksasu – kolejny raz uderza w administrację Bidena. Zarzuca prezydentowi bierność w sprawie kryzysu migracyjnego i obwinia go za przypadki wykorzystywania seksualnego nieletnich migrantów zza południowej granicy.
W niedzielę Abbot wypowiedział się na wiele tematów. Oczywiście poruszono problem migracyjny, gdyż jest to teraz zmartwienie nr 1 w południowych stanach. Według celników oraz Straży Granicznej, w samym marcu było 172 000 przypadków nielegalnego przekroczenia granicy USA-Meksyk – najwięcej od 20 lat. Gubernator Teksasu jest zdania, że na tym etapie kryzysu już nie tylko republikanie sprzeciwiają się polityce Bidena – według niego jest to sprzeciw dwupartyjny.
„Jest to dwupartyjna reakcja na działania administracji Bidena, ponieważ są Demokraci w Kongresie Stanów Zjednoczonych, demokratycznni członkowie ustawodawstwa stanowego, a także demokratyczni lokalni urzędnicy, którzy sprzeciwiają się administracji Bidena tak samo, jak konserwatyści w stanie Teksas.” – powiedział Abbot.
Według The New York Times, rząd federalny przewiduje, że liczba nieletnich migrantów, przebywających w areszcie federalnym, osiągnie 35 000, ale Abbott uważa, że liczba ta będzie „znacznie wyższa”.
Gubernator wymienił nawet szereg kroków, które jego zdaniem Biden powinien już dawno wykonać, aby załagodzić kryzys. Mówił o przywróceniu i zastosowaniu protokołu „Remain in Mexico” – wprowadzone przez administrację Trumpa – który zakłada, że wnioskujący o azyl w USA muszą poczekać na werdykt na terenie Meksyku. Mógłby także kontynuować budowę muru. Ale przede wszystkim – jak uważa Abbot – powinien choć słownie poinformować tych ludzi, że nie powinni przyjeżdżać do USA.
Abbot mówił, iż nie jest zaskoczony obecną polityką nowego prezydenta, gdyż jego zdaniem robią dokładnie to, co obiecali w kampanii – obiecali, na przykład, zapewnić nielegalnym imigrantom darmową pomoc medyczną.
Red. JŁ