Wojna na Ukrainie skłoniła wielu ludzi na całym świecie do aktywizacji w ramach pomocy humanitarnej dla ofiar konfliktu. Pomaga także pewna grupa ze wschodniego Teksasu o nazwie „Wylie Coyotes”. Członkowie grupy zapuszczają się daleko na wschód Ukrainy, m.in. po to, aby ewakuować cywili do bezpieczniejszych regionów na zachodzie kraju oraz do Polski – podaje Tyler-Longview KLTV.
Grupa składa się z kilku mężczyzn z całych Stanów Zjednoczonych, którzy podróżują na Ukrainę, aby dostarczać pomoc humanitarną oraz pomagają ewakuować cywili z rejonów zagrożonych w bezpieczne miejsce. Co 6 miesięcy zmieniają się – wówczas na Ukrainę jedzie każdorazowo inna osoba z grupy. „Wylie Coyotes” działają wspólnie z podobnymi grupami.
„Zabieramy zapasy na tereny frontowe, do ośrodków dla uchodźców i ewakuujemy uchodźców z tych terenów z powrotem na zachód do spokojniejszych rejonów wojny i mamy nadzieję, że uda nam się ich dostarczyć do Europy” – powiedział Tim Six z Corrigan, współzałożyciel grupy.
Do tej pory grupie udało się przetransportować na Ukrainę i rozdać tysiące zestawów pierwszej pomocy, składających się z bandaży, koców termicznych oraz leków.
„Teraz będziemy jechać obok Zaporoża, które jest jeszcze bliżej linii rosyjskich, aby ewakuować ludzi, ponieważ nie pozostała tam żadna infrastruktura. Jest po prostu całkowicie zniszczona” – powiedział Six.
Na ich samochodach widnieją okleiny z Wile E. Coyote – postacią z „Looney Toons”. Jak powiedział Six, przede wszystkim czyni to ich auta rozpoznawalnymi na dziesiątkach punktów kontrolnych, ale także wywołuje uśmiechy na twarzach dzieci.
„Jesteśmy grupą facetów, którzy są w tym do końca, wiesz. Zobaczymy zwycięstwo, a kiedy ten dzień nastąpi, będzie to chwalebny dzień na tej ziemi” – podsumował Six dla KLTV.
Red. JŁ