Policja przestrzega mieszkańców północnych dzielnic Chicago przed grupą uzbrojonych mężczyzn wyposażonych w broń półautomatyczną. Do większej ilości napadów z bronią w ręku i carjackins dochodzi od połowy listopada.
W każdym z przypadków odnotowanych przez policję scenariusz jest podobny. Grupa mężczyzn podchodzi do niczego nie podejrzewających ofiar, a następnie grożąc im bronią żąda wydania ich własności. Potem przestępcy wsiadają do skradzionych samochodów i odjeżdżają z miejsca napadu.
W ostatnim czasie zwiększa się brutalność przestępców. Jak poinformowała policja, w czasie dwóch najnowszych napadów ofiary odniosły rany. Przestępcy oddali do nich strzały w nogi.
Policja twierdzi, że podejrzani to dwóch do pięciu czarnych mężczyzn w wieku od 13-tu do 25-ciu lat. Noszą ciemne bluzy z kapturem, a na twarzach kominiarki.