Chicagowska Rada Miasta odroczyła głosowanie nad wprowadzeniem nowych przepisów poszerzających uprawnienia policji. Chodzi o nadanie prawa do wprowadzania godziny policyjnej według uznania komendanta CPD nawet 30 minut przed potencjalnym zagrożeniem.
To zagrożenie, to zdaniem niektórych radnych, popularne w ostatnim czasie zgromadzenia młodzieży, podczas których w jednym miejscu mogą pojawić się setki młodych ludzi. W takim tłumie nietrudno o niebezpieczeństwo, czego dowiodły niedawne przypadki strzelanin, pobić, czy ataków nożem. Wiele z nich kończyło się interwencją policji i aresztowaniami.
Zwolennicy nowego prawa zapewniają, że pomoże ono ograniczyć takie zgromadzenia, a nawet zapobiec ich powstawaniu. Z drugiej strony są też osoby, które twierdzą, że nowelizacja przepisów i nowe uprawnienia policji mogą prowadzić do naruszania wolności osobistej mieszkańców. Wśród przeciwników zmian jest burmistrz Chicago. Brandon Johnson twierdzi, że samo wprowadzenie godziny policyjnej nie rozwiąże problemu, a może doprowadzić do wybuchu społecznych protestów i zaostrzenia sytuacji.