Gest rozpropagowany przez serwis TikTok w ciągu ostatniego roku, pomógł odzyskać wolność porwanej 16-latce – informuje The New York Times. Dziewczyna – siedząc w jadącym samochodzie porywacza – „machała” do mijanych pojazdów, zaciskając kciuk w dłoni. Jeden z kierowców rozpoznał gest i zgłosił podejrzaną sprawę policji. Dziewczyna została uratowana.
16-letnia dziewczyna zaginęła w Asheville w Karolinie Północnej. Rodzice zgłosili jej zaginięcie w zeszły wtorek. Dwa dni później została przyuważona przez jednego z kierowców, poruszających się autostradą w Kentucky. Nie rozpoznał zaginionej po jej wyglądzie, ale po geście, który wykonywała. 16-latkę wiózł porywacz – na siedzeniu pasażera. Dziewczyna dla niepoznaki udawała, że macha do przejeżdżających pojazdów. Widocznie porywacz nie miał nic przeciwko. Nie było to jednak zwykłe machanie. Nastolatka – zgadza się – machała, ale jednocześnie kierowała kciuk do środka dłoni i zaciskała pięść.
Wizualizacja użycia gestu, opublikowana przez Canadian Women’s Foundation
Gest został stworzony przez Kanadyjską Fundację Kobiet, aby kobiety mogły łatwo i z ukrycia sygnalizować, np. przemoc domową. Sygnał ten jest promowany przez Bank Światowy i Women’s Funding od kwietnia 2020 roku. Przez pewien czas był także trendem na TikToku, przez co udało się przekazać znaczenie gestu milionom ludzi, korzystającym z tego serwisu oraz serwisu YouTube – gdzie często pojawiają się nagrania z TikToka.
Przejeżdżający obok auta porywacza kierowca rozpoznał gest, po czym zadzwonił pod 911. W biurze szeryfa nie rozpoznano znaczenia gestu, jednak funkcjonariusze dla pewności postanowili zbadać auto. Samochód zatrzymano. Potem zastępcy dowiedzieli się, że nastolatka jest poszukiwana, a jej zaginięcie zgłoszono dwa dni wcześniej.
„To prawdopodobnie najlepsza rzecz, jaką widziałem w ciągu 48 lat, kiedy byłem oficerem patrolowym” – powiedział.
Zastępcy szeryfa aresztowali kierowcę, 61-letniego Jamesa Herberta Bricka z Cherokee w Północnej Karolinie i oskarżyli go o pozbawienie wolności nastolatki. Brick, który według biura szeryfa miał w telefonie pornografię dziecięcą, otrzymał również zarzuty w tym aspekcie.
Dziewczyna i Brick są „znajomymi”, ale nie są spokrewnieni, powiedział Gilbert Acciardo, urzędnik do spraw publicznych w biurze szeryfa hrabstwa Laurel. Dziewczyna powiedziała śledczym, że podróżowała z panem Brickem przez Północną Karolinę, Tennessee, Kentucky i Ohio, gdzie miał rodzinę. Opuścił rodzinę po tym, jak dowiedzieli się, że dziewczynka jest nieletnia i że jej rodzina zgłosiła jej zaginięcie. Powiedziała, że zaczęła próbować zwrócić uwagę kierowców, którzy jechali na południe z Ohio.
Red. JŁ