21.9 C
Chicago
poniedziałek, 12 maja, 2025

Formuła 1/ W Belgii powrót do ścigania po wakacyjnej przerwie

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Po trwających blisko miesiąc wakacjach kierowcy Formuły 1 powracają do rywalizacji. O dodatkowe emocje w niedzielnym wyścigu o Grand Prix Belgii na torze Spa-Francorchamps może pokusić się pogoda, ponieważ przewidywane są opady deszczu.

Świetna jazda Maxa Verstappena (Red Bull Racing) pozwoliła mu na zwycięstwo w ostatnim dotychczas wyścigu na Węgrzech i umocnić się na pozycji lidera klasyfikacji generalnej. Holender powiększył ma 258 punktów i o 80 wyprzedza drugiego w klasyfikacji Monakijczyka Charlesa Leclerca z Ferrari. Pięć punktów mniej zgromadził drugi kierowca Red Bulla – Meksykanin Sergio Perez.

 

To z kolei przekłada się na wyraźne prowadzenie ekipy z siedzibą w angielskim Milton Keynes w klasyfikacji konstruktorów – Red Bull ma 431 pkt, a drugie Ferrari – 334.

 

Letnia przerwa była szczególnie burzliwa w zespole Alpine. Francuska ekipa rozpocznie zmagania w gęstej atmosferze – już pierwszego dnia wakacji zespół stracił dwukrotnego mistrza świata Fernando Alonso. Hiszpan podpisał wieloletni kontrakt z Aston Martinem, a dotychczasowy pracodawca dowiedział się o tym z… komunikatu prasowego.

 

Następnie podpisanie umowy z tym teamem zdementował aktualny mistrz Formuły 2 oraz kierowca rezerwowy ekipy Oscar Piastrii. Po opublikowaniu przez zespół informacji prasowej Australijczyk zareagował w mediach społecznościowych: „Wygląda na to, że bez mojej zgody Alpine F1 wydał komunikat, że mam jeździć w jego barwach w przyszłym roku. (…) Nie będę jeździł w tej ekipie w następnym sezonie”.

 

Synoptycy zapowiadają, że podczas nadchodzącego weekendu, zarówno w sobotę, jak i w niedzielę, spodziewane są opady deszczu. Kibice wciąż mają w pamięci ubiegłoroczne zmagania na Spa-Francorchamps, które były najdłuższym, jednak paradoksalnie również najkrótszym wyścigiem w historii sportu.

 

Transmisja z „rywalizacji” trwała blisko cztery godziny, natomiast według oficjalnych wyników przejechano zaledwie… jedno okrążenie. Powodem takiej sytuacji była ulewa, która praktycznie uniemożliwiła ściganie. W tych nietypowych warunkach przyznano połowę punktów, a zwycięzcą został Verstappen. Drugi był George Russell, jeżdżący wówczas w Williamsie. Było to pierwsze podium Brytyjczyka w F1 oraz pierwsze podium dla tego zespołu od 2017 roku.

 

Nadchodzące zawody w Belgii będą pierwszym wyścigiem królowej motorsportu po modernizacji Spa-Francorchamps. Powodem zmian – m.in. dodania żwiru na poboczach niektórych zakrętów oraz powiększenie strefy bezpieczeństwa w słynnych zakrętach Eau Rouge i Raidillon – było wiele groźnych wypadków oraz chęć dostosowania toru do wymagań stawianych przez różne serie motocyklowe. Koszty przebudowy wyniosły około 80 mln euro.

 

Tegorocznym faworytem jest Verstappen, który wygrał osiem z 13 rozegranych w tym sezonie wyścigów. Jeśli uda mu się zwyciężyć, zostanie pierwszym od 2007 roku zawodnikiem, który wygra w Belgii dwa wyścigi z rzędu. Mistrz świata wygrał jednak do tej pory tylko jeden wyścig na belgijskim torze, a najwięcej zwycięstw w obecnej stawce może pochwalić się Brytyjczyk Lewis Hamilton, który zwyciężył aż czterokrotnie.

 

Pierwsza edycja GP Belgii odbyła się w 1925 roku na wybudowanym specjalnie na to wydarzenie torze Spa-Francorchamps. Jedna pętla miała wówczas długość blisko 15 kilometrów, a premierowy wyścig wygrał Włoch Antonio Ascari, ojciec dwukrotnego mistrza globu z lat 50. Alberto Ascariego.

 

Wyścig o GP Belgii w programie mistrzostw świata Formuły 1 – z krótkimi przerwami – jest od 1950 roku. Tor Spa-Francorchamps gościł najlepszych kierowców świata 54 razy, natomiast ścigano się również na torach Zolder oraz Nivelles.

 

Nie wiadomo, czy niedzielny wyścig nie będzie ostatnim, bo dalsze zmagania w Belgii stoją pod znakiem zapytania. Powodem jest kończący się kontrakt z F1 oraz chęć powrotu włodarzy serii na tor Kyalami w RPA oraz do Chin. W kalendarzu na następny sezon znajduje się już też zakontraktowany wyścig w Las Vegas. Media spekulują, że jeśli seria odwiedzi RPA oraz Chiny, miejsca na tradycyjny wyścig w Belgii zabraknie.

 

Na temat tych doniesień wypowiedziało się również wielu kierowców oraz osób ze świata F1. „To wspaniale, że mamy nowe imprezy i cieszymy się zainteresowaniem, jednak musimy pamiętać o historii” – zaznaczył szef Red Bulla Christian Horner, a kierowca McLarena Lando Norris, którego matka jest Belgijką, dodał: „Uważam, że Spa powinno zostać tak długo, jak długo Formuła 1 będzie się ścigać”.

 

Wyścig o GP Belgii rozpocznie się w niedzielę o godz. 15. Kierowcy będą mieć do pokonania 44 okrążenia.

 

 

Czołówka klasyfikacji generalnej:

 

1. Max Verstappen (Holandia/Red Bull) 258 pkt

2. Charles Leclerc (Monako/Ferrari) 178

3. Sergio Perez (Meksyk/Red Bull) 173

4. George Russell (W. Brytania/Mercedes) 158

5. Carlos Sainz jr. (Hiszpania/Ferrari) 156

6. Lewis Hamilton (W. Brytania/Mercedes) 146

 

czołówka klasyfikacji konstruktorów:

 

1. Red Bull 431 pkt

2. Ferrari 334

3. Mercedes 304

4. Alpine 99

5. McLaren 95

6. Alfa Romeo 51

 

 

(PAP)

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

👇 P O L E C A M Y 👇

Koniecznie zobacz nowy Polonijny Portal Społecznościowy "Polish Network v2,0"