Nowa ustawa, podpisana przez gubernatora Florydy Rona DeSantisa, nakłada dalsze ograniczenia w kwestii swobody dokonywania aborcji. Kobiety ciężarne, które chcą przerywać ciążę po sześciu tygodniach, muszą przedstawić dowód, na to, że zostały zgwałcone lub na to, że doszło do kazirodztwa. Natomiast w przypadku konieczności dokonania aborcji w warunkach zagrożenia życia matki – dwóch lekarzy musi potwierdzić to na piśmie przez dokonaniem zabiegu.
Za sprawą podpisanej przez DeSantisa ustawy Floryda dołącza do dziesiątki innych stanów, które zabraniają większości przypadków aborcji po 6 tygodniu ciąży.
Nowe regulacje dotyczące aborcji w Florydzie obejmują między innymi:
– Potwierdzenie na piśmie przez dwóch lekarzy konieczności przerwania ciąży w celu uratowania życia kobiety lub uniknięcia poważnego zagrożenia dla jej zdrowia. To nie obejmuje aspektów zdrowia psychicznego kobiety.
– W przypadku gwałtu lub kazirodztwa, kobieta rejestrująca się na zabieg aborcji będzie musiała okazać nakaz ochrony, raport policyjnego, dokumentację medyczną lub inne dokumenty, potwierdzające jej status ofiary.
Aborcja jest dozwolona, jeśli ciąża nie awansowała do trzeciego trymestru, a dwóch lekarzy potwierdzi na piśmie, że płód ma nieuleczalną wadę genetyczną.
Tabletki antykoncepcyjne mogą być wydawane tylko osobiście przez lekarza, co uniemożliwia przerwanie ciąży po konsultacji telemedycznej. Zakazane jest przesyłanie tabletek antykoncepcyjnych pocztą.
Złamanie któregoś z przepisów jest przestępstwem kategorii trzeciej.
Red. JŁ