W wyniku tragicznego wypadku 9-latek śmiertelnie postrzelił w głowę 6-letnie dziecko. Chłopiec miał chwycić za pistolet, a następnie wycelować go w głowę ofiary. Następnie pociągnął za spust i oddał pojedynczy strzał.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek po południu w Jacksonville na Florydzie. Policjanci zostali zadysponowani do jednego z domów ok. godz. 14:45 – podaje Biuro Szeryfa Jacksonville.
„Wstępne dochodzenie wykazało, że dwoje nieletnich znajdowało się w rezydencji pod opieką osoby dorosłej” – powiedział zastępca szeryfa, J.D. Stronko. „Jeden z nieletnich był w stanie zdobyć broń palną i oddał pojedynczy strzał trafiając ofiarę. Nic nie wskazuje na przemoc kryminalną”.
Dziecko, które oddało strzał ma 9 lat. Drugie było w wieku 6 lat. Stronko przekazał, że ze względu na stanowe prawo Marsy’ego nie może zdradzić, czy dzieci były ze sobą spokrewnione.
Osoba dorosła, pod której opieką były dzieci w momencie wypadku, została przesłuchana. Na razie nie przedstawiono żadnych zarzutów.
W tego typu przypadkach odpowiedzialność opiekuna jest różna. Nie zawsze przedstawiane są zarzuty, ale miejscami dochodzi do aresztowań. Zgodnie z archiwami Times-Union – w sprawie z 2021 roku 14-letni chłopiec został oskarżony o zaniedbanie w związku z niewłaściwym przechowywaniem broni, kiedy 6-latek zdołał zyskać do niej dostęp, a następnie przypadkowo się zastrzelił.
Red. JL
(Źródło: USA Today)