30.4 C
Chicago
wtorek, 24 czerwca, 2025

„Financial Times”: Zniszczenie tamy komplikuje ukraińską kontrofensywę

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Choć nie ma jednoznacznego dowodu na odpowiedzialność Rosji za zniszczenie tamy na Dnieprze w Nowej Kachowce, każda analiza musi prowadzić do wniosku, iż to ona miała na tym znacznie więcej do zyskania niż Ukraina, której to komplikuje zaczynającą się kontrofensywę – pisze w środę brytyjski „Financial Times”.

Dziennik wskazuje, że celowe przerwanie tamy w celu spowodowania powodzi byłoby kontynuacją rosyjskiej strategii eskalacji i przypomina, że Rosja obrała za cel krytyczną infrastrukturę, próbując osłabić morale i zdolność bojową Ukrainy, przyjęła taktykę spalonej ziemi wobec ukraińskiego terytorium, a już jesienią ubiegłego roku pokazała, że jest gotowa użyć powodzi jako broni, strzelając do innej pobliskiej tamy, aby przeszkodzić wojskom przeciwnika.
„FT” wyjaśnia, że potencjalne korzyści dla Kijowa są niewielkie: zniszczenie tamy wpłynie na dostawy wody na Krym, ale półwysep radził sobie bez tego jej źródła przez lata po aneksji przez Rosję w 2014 roku; woda zaleje rosyjskie fortyfikacje na wschód od Dniepru, ale znacznie utrudni Ukrainie atak przez rzekę. Zarazem oznacza to zniszczenie dziesiątek miast i wsi, wskutek czego są tysiące bezdomnych; utrudnienia w dostawie wody i energii do gospodarstw domowych i przemysłu w całym regionie; zniszczenie elektrowni wodnej i ryzyko dla działania kilku innych w górę rzeki; zakłócenia w systemie nawadniania obszarów rolnych o najwyższej jakości.
„Trudno uwierzyć, że Kijów dokonałby takich zniszczeń, dodając miliardy do powojennych kosztów odbudowy, dla tak mizernych korzyści strategicznych. W ujęciu netto wyłom w Kachowce oznacza zahamowanie rozpoczynającej się ukraińskiej kontrofensywy. Komplikuje to, co powszechnie uważa się za główny cel wojskowy Kijowa: kierowanie się na południe w celu odcięcia mostu lądowego między Rosją a Krymem, który jest zapewne jedynym dużym strategicznym i symbolicznym zyskiem z inwazji Moskwy” – pisze „FT”.
Gazeta zwraca uwagę, że jest mało prawdopodobne, by główne uderzenie Ukrainy na południe przebiegało przez Dniepr, ale poprzez zlikwidowanie przeprawy drogowej, jeszcze większe poszerzenie rzeki i zalanie terenów na jej wschodzie, zawalenie się tamy uniemożliwia w najbliższym czasie ukraińskim żołnierzom przeprowadzenie stamtąd ataków mających na celu związanie sił rosyjskich. Zamiast tego Moskwa będzie mogła skoncentrować wojska w regionach Zaporoża i południowego Donbasu, gdzie będzie musiał skupić się atak Ukrainy, a linia frontu o długości 900 km się skróci.
„To powinno być powodem do refleksji dla sojuszników Ukrainy. Kijów znajduje się pod presją, by jeszcze w tym roku osiągnąć swoje cele, zanim poparcie Zachodu osłabnie, a Stany Zjednoczone wejdą w bardzo niepewny cykl wyborczy. Ukraińscy urzędnicy byli po cichu pozytywnie nastawieni co do zdolności swoich sił, wzmocnionych NATO-wskim sprzętem i szkoleniami, do rozpoczęcia odwracania fali militarnej. Ale zdarzenie w Kachowce podkreśla zdolność sił rosyjskich do kompensowania swoich niedociągnięć – i skalę tego, do czego prezydent Władimir Putin jest gotów się posunąć. Ukraińskich szans na przełom nie należy spisywać na straty. Jednak nawet jeśli zachodni sojusznicy mają nadzieję na decydującą zmianę w ciągu kilku miesięcy, będą musieli być gotowi wytrwać w swoim wsparciu przez długi czas” – podkreśla „Financial Times”.
Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)

 

Ukraina/ Władze: pierwsze trzy ofiary śmiertelne powodzi na okupowanych terenach po wysadzeniu tamy

W okupowanym przez Rosję mieście Oleszki w obwodzie chersońskim, na południu Ukrainy, są już trzy pierwsze ofiary śmiertelne powodzi wywołanej zniszczeniem przez wroga zapory na Dnieprze w Nowej Kachowce – powiadomił w środę na antenie ukraińskich kanałów telewizyjnych Suspilne i Espreso lojalny wobec Kijowa mer Oleszek Jewhen Ryszczuk.

„Mamy jedną ofiarę śmiertelną. Teraz do szpitala przywieźli dwie kolejne. Myślę jednak, że będzie ich znacznie więcej. Wiele osób jest przykutych do łóżek, są przypadki ludzi pozbawionych nóg. Jak taki człowiek może wydostać się na dach?” – przyznał Ryszczuk.

 

Zalane tereny na lewym (wschodnim) brzegu Dniepru znajdują się pod kontrolą najeźdźców. Okupanci nie udzielają pomocy Ukraińcom na zajętych obszarach i nie ewakuują ludności z zatopionych wsi i miasteczek. W ocenie sztabu generalnego ukraińskiej armii dochodzi tam wręcz do aktów przemocy wobec poszkodowanych cywilów.

 

W okupowanej Hołej Prystani w obwodzie chersońskim Rosjanie przejmują siłą piętrowe domy cywilów, którzy ucierpieli w wyniku powodzi, wyrzuciwszy stamtąd wcześniej prawowitych właścicieli. Na dachach tych budynków rozmieszczane są stanowiska ogniowe. W miejscowości Kozaczi Łaheri wróg blokuje ludziom możliwość samodzielnej ewakuacji – przekazał sztab w wieczornym komunikacie na Facebooku.

 

Ryszczuk potwierdził te doniesienia, informując, że podobnie wygląda sytuacja w miejscowościach w pobliżu Oleszek. Do dramatycznych scen dochodzi również w samych Oleszkach.

 

„(Najeźdźcy) znęcają się nad ludźmi. (Mieszkańcy miasta) gromadzą się w szpitalu w centrum Oleszek, jest tam już ponad 300 osób. Ludzie szukają schronienia – suchego miejsca, dachu nad głową, byle tylko jakoś przeżyć” – relacjonował samorządowiec.

 

Jak dodał, w mieście występują coraz większe problemy z dostępem do wody pitnej i elektryczności. W związku z zanieczyszczeniem źródeł wody, głównie ujęć głębinowych, nie można też wykluczyć rozwoju chorób zakaźnych.

 

Wcześniej w środę o „krytycznej” sytuacji w Oleszkach informowała na Twitterze ukraińska analityczka ds. bezpieczeństwa Maria Awdiejewa. „Ludzie nie mają tam dostępu do wody pitnej i żywności. Wielu z nich jest uwięzionych w swoich domach, (tym osobom) nie zezwala się na ewakuację. Rosja nie robi nic, żeby pomóc” – alarmowała. Awdiejewa opublikowała też nagranie ukazujące zatopione dzielnice miasta (https://tinyurl.com/435tfhmn).

 

Rosjanie wysadzili zaporę na Dnieprze w Nowej Kachowce, która tworzy rozciągający się na 240 km Zbiornik Kachowski – powiadomiły we wtorek władze Ukrainy. Zlokalizowana na zaporze hydroelektrownia została całkowicie zniszczona. Woda zalała dziesiątki okolicznych osad.

 

Trwa ewakuacja ludności cywilnej z zachodniej, kontrolowanej przez władze w Kijowie części obwodu chersońskiego. Według informacji ukraińskiego MSW z godzin popołudniowych, na terenach dotkniętych kataklizmem uratowano dotychczas około 1,9 tys. osób, w tym ponad 100 dzieci. Woda zniszczyła tam ponad 2,6 tys. budynków mieszkalnych w 20 miejscowościach. (PAP)

 

szm/ ap/

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

👇 P O L E C A M Y 👇

Koniecznie zobacz nowy Polonijny Portal Społecznościowy "Polish Network v2,0"