Po wygraniu turnieju WTA 1000 w Indian Wells Iga Świątek została wiceliderką rankingu tenisistek. Zdaniem byłego numer 2 na świecie Wojciecha Fibaka, raszynianka niebawem może na stałe zagościć na szczycie listy.
„Swoim wielkim sukcesem Iga sprawiła nam wszystkim wielką radość. Obok Roberta Lewandowskiego jest najlepszą ambasadorką polskiego sportu na świecie” – przyznał najlepszy singlista w historii polskiego tenisa, który nie ukrywa, że od lat jest fanem gry Świątek.
„Uwielbiam jej entuzjazm i radość z gry, a przy tym podkreślaną wrażliwość w stosunku do wydarzeń światowych i tego, co się dzieje na Ukrainie. W Indian Wells Iga doskonale się poruszała po korcie, a do tego pokazała siłę mentalną – zwłaszcza w pojedynkach, w których przegrywała sety” – zauważył Fibak.
20-letnia Polka zwycięstwem w USA z przytupem wkroczyła na drugie miejsce rankingu singlowego. Mając 5776 pkt. ustępuje Ashley Barty o 2204 oczka i systematycznie zmniejsza dystans do liderki.
„Zaskakuje mnie zachowanie Barty, która po Australian Open zrezygnowała ze startów. Nie ma przecież żadnej poważnej kontuzji, w USA odbywają się turnieje dużej rangi, na dodatek w warunkach klimatycznych, które by jej sprzyjały. Tymczasem ona nie gra i pozwala rywalkom, by ją doganiały” – dziwi się Fibak.
Niezależnie o decyzji Barty – zdaniem byłego wicelidera rankingu ATP – Iga i tak niebawem zdominuje kobiecy tenis.
„Czołówka rankingu jest niestabilna, a Iga cały czas robi postępy. Uważam, że to właśnie Polka stanie się niebawem nową Sereną Williams i na wiele miesięcy zajmie miejsce na szczycie listy. Oczywiście polska zawodniczka ma jeszcze elementy do poprawy: jak choćby skuteczność trafiania pierwszego serwisu czy gra przy siatce. Jeśli te elementy poprawi, bardzo trudno będzie rywalkom ją pokonać.” – uważa Fibak.
Tenisistka z Raszyna od grudnia trenuje pod okiem Tomasza Wiktorowskiego, który zastąpił Piotra Sierzputowskiego. Wiktorowski w przeszłości – jako trener – opiekował się Agnieszką Radwańską, która też była drugą rakietą świata.
„Mądrością Tomka jest to, że niczego nie zmienia w grze Igi. Jedynie poprawiła się u niej regularność i mentalność. Wiktorowski ustabilizował jej grę. Widocznie dał impuls, którego Iga potrzebowała” – zakończył Fibak.
W tym tygodniu Polka rozpocznie grę w kolejnym turnieju w USA – w Miami. Jako rozstawiona z numerem 2 w pierwszej rundzie ma wolny los.
(PAP)