Agenci U.S. Immigration and Customs Enforcement – ICE rozpoczęli w niedzielę zakrojoną na szeroką skalę akcję masowych deportacji w Chicago zapowiedzianą wcześniej przez administrację prezydenta Donalda Trump. Policja imigracyjna rozpoczęła ukierunkowane operacje – podało ICE.
Nagrania i zdjęcia potwierdzają obecność agentów federalnych w Chicago. ICE wspierają agencje federalne takie jak FBI, Biuro ds. Alkoholu, Tytoniu, Broni Palnej i Materiałów Wybuchowych, Administracja do Walki z Narkotykami, urząd celny i ochrony granic i U.S. Marshals. ICE w wydanym oświadczeniu zaznaczyło, że celem akcji jest egzekwowanie amerykańskiego prawa imigracyjnego.
„Graniczny car” prezydenta Donalda Trumpa Tom Homan i pełniący obowiązki zastępcy prokuratora generalnego Emil Bove byli w Chicago by nadzorować operacje deportacyjne. Trzech funkcjonariuszy w kamizelkach ICE pojawiło się między innymi w budynku apartamentowym w chicagowskiej dzielnicy Albany Park przy 4800 North Central Avenue tuż przed godziną 10:30 rano. Pukali do drzwi wszystkich czterech mieszkań. Wyszli około 10 minut później, nikogo nie aresztowali.
Gubernator Illinois J.B Pritzker, który udzielił w niedzielę wywiadu CNN zgodził się, że nie ma miejsca dla brutalnych przestępców, którzy zostali skazani i są w USA nielegalni. Zaznaczył, jednak. że należy odróżnić tych przestępców od ciężko pracujących imigrantów, którzy nie mają stałego pobytu ale nie łamią prawa. „Dlaczego ich ścigamy? To nie są ludzie, którzy powodują problemy w naszym kraju i trzeba im pomóc w legalizacji pobytu. Musimy zabezpieczyć naszą granicę. Musimy pozbyć się brutalnych przestępców by chronić ludzi, nie tylko w Illinois ale w całym kraju”- powiedział Pritzker.
Burmistrz Brandon Johnson wydał w niedzielę oświadczenie, w którym czytamy: „Potwierdzono doniesienia o działaniach ICE w Chicago w niedzielę 26 stycznia. Zgodnie z kodeksem miejskim, policja chicagowska nie była zaangażowana w działania związane z egzekwowaniem przepisów imigracyjnych. Mój zespół i ja jesteśmy w ścisłym kontakcie z urzędnikami miejskimi, w tym z departamentem policji. Konieczne jest, aby wszyscy mieszkańcy Chicago znali swoje konstytucyjne prawa i dzielili się wskazówkami zawartymi w Know Your Rights ze swoimi sąsiadami i społecznością”.
BK