Koncern E.ON jest jednym z udziałowców gazociągu Nord Stream i działa również w Polsce, dostarczając energię elektryczną do warszawskich domów. To efekt prywatyzacji. Powinniśmy przemyśleć odzyskanie kontroli nad sektorem – uważa europoseł Zdzisław Krasnodębski (PiS).
„Jednym z udziałowców Nord Stream jest E.ON, działający również w Polsce, głównie w Warszawie. Dostarcza energię elektryczną do warszawskich domów” – napisał na Twitterze Krasnodębski.
Jak powiedział PAP, są to konsekwencje prywatyzacji, która została przeprowadzona w Polsce. „Pamiętamy dyskusję na temat prywatyzacji Stoen-u. Potem mamy do czynienia z taką sytuacją, że jest jakiś koncern międzynarodowy, który ma interesy, które są zasadniczo sprzeczne z interesami Polski. W jakimś sensie my ten koncern finansujemy. Płacę E.ON-owi za prąd, a wolałbym płacić polskiej firmie” – powiedział PAP.
Jego zdaniem w takiej sprawie, jak dostawy elektryczności do polskich domów, nie można uzależniać się od takich koncernów. „Powinniśmy te kwestię zdecydowanie przemyśleć, czyli odzyskanie kontroli nad sektorem. (…) Chodzi o zapewnienie własnego bezpieczeństwa energetycznego” – wskazał.
E.ON to spółka energetyczna z siedzibą w Dusseldorfie w Niemczech.
Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)
luo/ tebe/