Jeden z tych klubów – Lech lub Raków – zostanie w sobotę piłkarskim mistrzem Polski. W 34. kolejce, poznański zespół podejmie Piasta Gliwice, a częstochowski zagra u siebie z Widzewem Łódź. W Białymstoku Jagiellonia zmierzy się z Pogonią Szczecin o trzecie miejsce.
Walka o mistrzostwo Polski jest w tym sezonie bardzo emocjonująca. Na jedną kolejkę przed zakończeniem rozgrywek „Kolejorz” zgromadził 67 punktów i o jeden wyprzedza Raków (lepszy bilans bezpośrednich meczów ma ekipa z Częstochowy).
W poprzedni weekend oba zespoły zremisowały swoje wyjazdowe mecze – Lech z dziewiątym w tabeli GKS Katowice 2:2, a Raków z jedenastą Koroną Kielce 1:1.
W ostatniej serii gier poznański zespół zmierzy się z dziesiątym Piastem, zaś wicelider z trzynastym Widzewem. Wszystkie mecze 34. kolejki rozpoczną się o 17.30.
Nie dość, że emocje są bardzo duże, to jeszcze zostały podgrzane przez wydarzenia pozaboiskowe.
We wtorek pojawiły się w mediach spekulacje, że Raków mógł mieć wpływ na wynik meczu Lecha w Katowicach. Zwycięstwo „Gieksy” w tym spotkaniu postawiłoby drużynę Marka Papszuna w znacznie lepszej sytuacji przed ostatnią kolejką. Do rywalizacji w Katowicach odniósł się trener „Kolejorza” Niels Frederiksen, który wyraził zaniepokojenie, że taka sytuacja mogła mieć miejsce.
„Krótko po naszym niedzielnym spotkaniu zaczęły krążyć niepokojące sygnały odnośnie potencjalnego złamania przepisów mówiących o wpływaniu na wynik meczu. Nie chcę wierzyć, że taka sytuacja mogłaby mieć miejsce, bezsprzecznie wypaczałaby ona sens sportowej rywalizacji (…)” – powiedział szkoleniowiec lidera w oświadczeniu wydanym przez poznański klub.
Władze Rakowa szybko zareagowały na potencjalne zarzuty i kategorycznie odrzuciły wszelkie sugestie łączące ich klub z jakimikolwiek nieuczciwymi działaniami i praktykami.
„(…) Dobre imię klubu jest wartością, którą zamierzamy chronić wszelkimi dostępnymi środkami” – podkreślono w komunikacie.
O powadze całej sprawy świadczy fakt, że głos zabrał również Rzecznik Dyscyplinarny PZPN Adam Gilarski, który przypomniał o obowiązujących przepisach i bezwzględnym zakazie nieuczciwego wpływania na wynik rywalizacji sportowej. W polskim futbolu zabronione jest płatne motywowanie innych klubów.
W cieniu walki o mistrzostwo trwa rywalizacja o trzecie miejsce. Zajmująca tę lokatę Jagiellonia Białystok ma 60 punktów i wyprzedza o trzy Pogoń Szczecin. Tak się złożyło, że w sobotę obie drużyny zmierzą się ze sobą, na stadionie aktualnego jeszcze mistrza Polski.
Atutem Jagiellonii będzie własne boisko oraz fakt, że remis wystarczy jej do utrzymania miejsca na podium (w Szczecinie było 1:1). Natomiast Pogoń ma w swoich szeregach zdecydowanego lidera klasyfikacji strzelców Greka Efthymisa Koulourisa, zdobywcę 27 bramek w sezonie.
Piąte miejsce na pewno zajmie Legia – 53 pkt. Warszawski zespół, który dzięki zdobyciu Pucharu Polski wystąpi w eliminacjach Ligi Europy, podejmie na zakończenie sezonu szesnastą Stal Mielec.
Nie ma już emocji na dole tabeli. Wiadomo, że z ekstraklasą pożegnają się właśnie Stal (30 pkt) oraz Śląsk Wrocław (29) i Puszcza Niepołomice (27).
Trwa jedynie „honorowa” walka o uniknięcie ostatniego miejsca, która rozstrzygnie się w bezpośrednim starciu Puszczy ze Śląskiem w Niepołomicach.
Program 34. kolejki 24 maja, sobota (wszystkie mecz o 17.30): Lech Poznań - Piast Gliwice Raków Częstochowa - Widzew Łódź Jagiellonia Białystok - Pogoń Szczecin KGHM Zagłębie Lubin - Cracovia Kraków Lechia Gdańsk - GKS Katowice Legia Warszawa - FKS Stal Mielec Puszcza Niepołomice - Śląsk Wrocław Radomiak Radom - Motor Lublin Górnik Zabrze - Korona Kielce
(PAP)
bia/ cegl/