17 C
Chicago
niedziela, 11 maja, 2025

Ekspert: Trump nie darzy szacunkiem Zełenskiego i nie czuje się lojalny wobec Ukrainy

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Prezydent USA Donald Trump nie darzy ukraińskich przywódców, w tym prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, wielkim szacunkiem i nie czuje się lojalny wobec Ukrainy – ocenił w rozmowie z PAP Nicholas Lokker, ekspert think tanku Center for a New American Security (CNAS) z siedzibą w Waszyngtonie.

„Trump nie włoży zapewne wiele wysiłku w zapewnienie, że negocjacje pokojowe zostaną przeprowadzone w sposób korzystny dla Ukrainy” – przestrzegł analityk.
Prezydent USA ostro zaatakował w środę Zełenskiego, nazywając go „dyktatorem” i oskarżając m.in. o rozpoczęcie wojny z Rosją. Wcześniej poparł postulat przeprowadzenia wyborów prezydenckich na Ukrainie – wysuwany również przez Moskwę – twierdząc, że Zełenski nie ma poparcia w społeczeństwie.
Według Lokkera stanowisko i retoryka Trumpa mogą być motywowane kilkoma kwestiami. Republikanin wygłaszał w przeszłości uwagi, że podziwia przywódcę Rosji Władimira Putina jako „silnego” i „inteligentnego” lidera. Obaj politycy, zdaniem analityka, podzielają również wizję stosunków międzynarodowych, która zakłada istnienie stref wpływów.
Ekspert zwrócił również uwagę na procedurę impeachmentu wobec Trumpa z 2019 r. Prezydent USA miał zablokować pomoc finansową dla Kijowa po tym, gdy bez powodzenia próbował namówić ukraińskie władze do wszczęcia śledztwa wobec Huntera Bidena, syna kontrkandydata Trumpa w wyborach prezydenckich – Joe Bidena, w związku z jego wcześniejszą aktywnością biznesową na Ukrainie.
„Trump może żywić urazę do sposobu, w jaki stosunki z Ukrainą wpłynęły na jego pozycję w państwie podczas pierwszej kadencji” na stanowisku prezydenta – ocenił ekspert CNAS.
W opinii Lokkera jest bardzo prawdopodobne, że amerykańska administracja będzie gotowa na „poważne ustępstwa” wobec Kremla. Przemawiają za tym: stosunek Trumpa do Ukrainy, jego determinacja, aby zostać rozjemcą w konflikcie rosyjsko-ukraińskim oraz niechęć Moskwy do wycofania się ze swoich maksymalistycznych żądań.
„Rosjanie są obecnie bardzo pewni swojej zdolności do osiągnięcia większości swoich celów, jeśli nie wszystkich” – ocenił analityk CNAS. Według niego Kreml nie odczuwa żadnej presji, aby w czymkolwiek ustąpić USA i Ukrainie, ponieważ uważa, że w przypadku dalszego trwania wojny sytuacja Rosjan na polu walki tylko się poprawi.
Ponadto, według eksperta, Stanom Zjednoczonym pod rządami Trumpa wydaje się bardziej zależeć na szybkim osiągnięciu porozumienia niż na zapewnieniu, że takie porozumienie ustanowi sprawiedliwy i trwały pokój.
Rozmówca PAP uważa, że kwestionowanie przez USA stosunków transatlantyckich jest poważnym błędem w perspektywie długoterminowej.
„Jedną z najbardziej paradoksalnych potencjalnych konsekwencji odwrotu od Europy może być to, że popchnie on Europejczyków do poszukiwania bliższego partnerstwa z Chinami, wzmacniając tym samym kraj, który administracja Trumpa uważa za swojego najważniejszego strategicznego przeciwnika” – przestrzegł analityk.
Lokker nie sądzi też, że próby rozbicia sojuszu Rosji, Chin, Iranu i Korei Północnej, o czym mówili przedstawiciele amerykańskiej administracji, są realne. Jego zdaniem pogłębianie współpracy między tymi państwami było motywowane w dużej mierze chęcią przeciwstawienia się USA.
„To wspólne pragnienie jest na tyle fundamentalne, że jakikolwiek plan, mający na celu wbicie klina w tę oś, nie ma szczególnych szans powodzenia” – ocenił analityk. „Obecna polityka administracji Trumpa w sprawie wojny na Ukrainie może tylko ośmielić innych” – dodał, wskazując na Tajwan jako następny potencjalny punkt zapalny na mapie świata.
Marcin Furdyna (PAP)

 

mrf/ szm/ ktl/

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

👇 P O L E C A M Y 👇

Koniecznie zobacz nowy Polonijny Portal Społecznościowy "Polish Network v2,0"