Były chicagowski radny, uznany w ubiegłym roku winnym działalności przestępczej i nadużywania swojego stanowiska domaga się rewizji orzeczenia sądu w jego sprawie. Uważa, że jego proces powinien odbyć się ponownie.
Zdaniem prawników Eda Burke’a, „żadna rozsądna ława przysięgłych” nie uznałaby go za winnego w zeszłorocznym procesie korupcyjnym. W oświadczeniu dla mediów podkreślili, że przysięgli źle odczytali intencje ich klienta, który zachowywał się cały czas zgodnie z prawem, a jego intencje były czyste.
Zdaniem prokuratury, które w ubiegłym roku podzielił sąd, Burke miał wymuszać osobiste korzyści w zamian za ułatwienia w postępowaniach wymagających zgody Rady Miasta. Swoją pomoc miał uzależniać od wynajmowania jego prywatnej firmy prawniczej, bądź zapewniania zatrudnienia swoim sprzymierzeńcom.
Wymiar kary ma zostać skazany 24 czerwca.