W interesie Sławomira Mentzena (Konfederacja) jest niepopieranie w wyborach prezydenckich ani Karola Nawrockiego, ani Rafała Trzaskowskiego – oceniła w Studiu PAP dr Anna Materska-Sosnowska, politolożka z Uniwersytetu Warszawskiego. W środę Mentzen ma przedstawić swoje stanowisko w tej sprawie.
Mentzen, który w I turze wyborów jako kandydat Konfederacji miał trzeci wynik i otrzymał ponad 2 mln 900 tys. głosów, zapowiedział, że w środę zamierza przedstawić swoje nowe stanowisko wobec głosowania 1 czerwca. W niedzielę, w II turze wyborów prezydenckich, zmierzą się kandydat KO Rafał Trzaskowski i popierany przez PiS Karol Nawrocki.
Dr Materska-Sosnowska pytana w Studiu PAP o to, czy Mentzen poprze któregoś z kandydatów, czy korzystniejsze dla niego i jego formacji będzie zachowanie neutralności, odpowiedziała, że „w interesie Mentzena jest niepopieranie nikogo”. „On pokazuje, że potrafi usiąść do stołu i dyskutować z jedną, jak i drugą stroną” – dodała.
W ocenie politolożki takie zachowanie stanowi o dojrzałości politycznej lidera Konfederacji i oddala scenariusz wepchnięcia tego ugrupowania w orbitę Prawa i Sprawiedliwości, co ograniczałoby jego zdolność koalicyjną.
Zdaniem dr Materskiej-Sosnowskiej kampania prezydencka spowodowała umocnienie Mentzena i jego partii – Nowej Nadziei w Konfederacji, a jego środowisko zdobyło przewagę nad środowiskiem stworzonym wokół Ruchu Narodowego i jego prezesa, wicemarszałka Sejmu Krzysztofa Bosaka.
Politolożka pytana o ostatnie sondaże wyborcze, w których różnica między kandydatami jest na poziomie błędu statystycznego, oceniła, że różnica w II turze wyborów między Trzaskowskim a Nawrockim „może wynieść jedynie kilkadziesiąt tysięcy głosów”, co jest efektem największej od lat polaryzacji politycznej.
Rozmawiał Adrian Kowarzyk (PAP)