Mieszkańcy Hoffman Estates mogą wreszcie odetchnąć z ulgą. Dziki kot, który w ostatnim czasie był widywany w tej okolicy został schwytany i odstawiony w bezpieczne dla ludzi i siebie miejsce.
Jak już wcześniej informowaliśmy, chodzi o karakala, dzikiego kota, którego naturalnym środowiskiem jest Azja i Afryka. W Ameryce Północnej nie występuje, chyba że sprowadzony przez handlarzy żywym towarem. Zoolodzy przestrzegają, że potrafi być niebezpieczny – w biegu osiąga prędkość około 50 mil na godzinę, a potrafi wyskoczyć na 12 stóp, aby upolować zdobycz.
Ten konkretny osobnik, którego poszukiwano od kilku dni odnalazł się pod tarasem jednego z mieszkańców. Udało się go bezpiecznie odłowić i przekazać przedstawicielom Valley of the Kings Sanctuary and Retreat z siedzibą w Sharon w Wisconsin. Obecnie trwa dochodzenie mające ustalić pochodzenie dzikiego zwięrzęcia.