Niepokój wśród mieszkańców północno-zachodnich przedmieść Chicago wzbudził komunikat lokalnych władz dotyczący dzikiego zwierzęcia. Tym razem chodzi o naprawdę egzotycznego osobnika, bo zdaniem specjalistów, mowa jest o karakalu – kocie pochodzącym z Bliskiego Wschodu.
Alert dotyczy mieszkańców Hoffman Estates, gdzie ostatnio widziano kota. Zdaniem specjalistów zajmujących się dzikimi zwierzętami, karakale mogą być niebezpieczne, kiedy są głodne, bądź zostaną zaniepokojone. Potrafią biegać z prędkościami dochodzącymi do 50 mil na godzinę i skakać na 12 stóp w poszukiwaniu jedzenia.
Służby podejrzewają, że zwierzę uciekło właścicielowi, bądź z nielegalnego transportu. Posiadanie karakali w naszym stanie nie jest co prawda zabronione, ale odradzane. Ustawodawcy pracują obecnie nad zaostrzeniem przepisów w tej kwestii.