Dzieci migrantów mogą stanowić rozwiązanie problemów niektórych szkół z ilością uczniów, wynika z prowadzonego obecnie procesu rekrutacji. Wolne miejsca w poszczególnych placówkach zapełniają się szybko, ale jak się okazuje, sytuacja wcale nie musi być prosta.
Zmartwienie dyrektorów poszczególnych szkół budzi między innymi skala zjawiska migracja. Jak przyznają, nie będą mieli problemów z przyjęciem określonej liczby nowoprzybyłych uczniów, ale jeżeli trend uchodźczy się utrzyma, ich placówki mogą tego nie opanować lokalowo.
„Właśnie dostałem e-maila z Petroski Park, że mają napływ większej liczby nowych uczniów. Myślę, że w niektórych klasach i na niektórych poziomach zaawansowania jesteśmy na maksimum naszych możliwości, jeśli chodzi o uczniów” – powiedział dyrektor jednej ze szkół na South Side Salvador Velasco.
Problemem nadmiernej imigracji powinni zająć się przedstawiciele władz miasta, uważa coraz większa liczba mieszkańców Chicago. Takie głosy zaczynają docierać również wśród najwiekszych zwolenników burmistrza Brandona Johnsona w Radzie Miasta, którzy oczekują od niego konkretnego planu.