16.1 C
Chicago
piątek, 6 czerwca, 2025

Donald Tusk: Polska jest jedynym krajem w Unii, który zablokował własne pieniądze

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Polska jest jedynym krajem w Unii Europejskiej, który zablokował własne pieniądze. To jest nie do wybaczenia, to jest nie do zrozumienia – mówił w czwartek w Świdnicy szef PO Donald Tusk.

 

Lider PO Donald Tusk przebywa w czwartek z wizytą w województwie dolnośląskim. Podczas briefingu prasowego w Świdnicy pytany był o raport Komisji Europejskiej w sprawie praworządności i szansę na odblokowanie środków z KPO w jego świetle.

 

W opublikowanym w środę sprawozdaniu na temat praworządności w UE Komisja Europejska zaleca, by w Polsce zostały rozdzielone funkcje ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Komisja wyraziła przy tym poważne obawy związane z niezależnością polskiego sądownictwa.

 

Zdaniem lidera PO „rozmowa w każdym polskim domu jest dzisiaj o tym, że ludzie mają coraz mniej pieniędzy, a wszystko jest coraz droższe”. „A oni – Kaczyński, Ziobro i Morawiecki uparli się, żeby zablokować te setki miliardów, które czekają w Europie” – stwierdził.

 

Podkreślił, że „wszyscy widzimy, że zbliżamy się do momentu bardzo krytycznego”. „Grozi nam, jeśli nie recesja to radykalne spowolnienie gospodarki” – ocenił.

 

Przywołał też inny raport Komisji Europejskiej, który wskazuje że w Polsce w przyszłym roku będzie najwyższa inflacja w całej UE. „Polska jest już jedynym krajem w Unii Europejskiej – bo już nawet Węgry się przeprosiły i Orban poszedł z wyciągniętą ręką po europejskie pieniądze – który zablokował własne pieniądze. To jest nie do wybaczenia, to jest nie do zrozumienia” – mówił przewodniczący PO.

 

Według niego recepta na to, by pieniądze z KPO popłynęły do Polski jest prosta. „Tu nie trzeba się niczego domyślać. Jeśli polski rząd zdecyduje się na wprowadzenie przepisów, które są dobre dla polskiego wymiaru sprawiedliwości, zgodne z konstytucją i prawem europejskim i zgodne z tym co Morawiecki i Kaczyński obiecali publicznie i Polakom i całej Europie – wtedy te pieniądze popłyną natychmiast” – stwierdził. „Tak długo, jak z bliżej nieznanych powodów oni się będą zakleszczali między sobą (…) tak długo tych pieniędzy nie będzie” – dodał.

 

Odnosząc się do rozdzielania funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego wskazał, że jedną z jego pierwszych decyzji, kiedy został premierem w 2007 r. było to, aby rozdzielić te stanowiska. „Dzisiaj po siedmiu latach rządów pana Ziobry w prokuraturze widać wyraźnie, jak ważna jest taka niezależność prokuratury od polityka partyjnego, więc te rekomendacje są dla mnie dość oczywiste” – stwierdził.

 

„Powiem szczerze, mało mnie nawet interesuje, kto w Europie, czy w Brukseli, czego w tej sprawie oczekuje, bo to jest model sprawdzony. Ja jako premier byłym zadowolony z tej sytuacji, że prokurator jest zupełnie ode mnie niezależny mimo, że to utrudnia sprawowanie władzy, ale właśnie o to chodzi. Żeby niezależna prokuratura nie ułatwiała politykom sprawowania władzy, tylko kontrolowała ich w sposób absolutnie niezależny” – przekonywał Tusk.

 

W jego ocenie „i zdrowy rozum, i przyzwoitość, i polskie doświadczenie mówią – jak najszybciej rozdzielcie te dwie instytucje prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości”. „Oni tego nie zrobią (…) natomiast my oczywiście tę decyzję przeprowadzimy” – zadeklarował.

 

Konferencję przewodniczącego PO zakłócały gwizdy i okrzyki kilku mieszkańców m.in. „Precz z Tuskiem”. „Słyszę, że pan umie gwizdać, ja też umiem, ale jak pan jest taki odważny to niech pan pójdzie na spotkanie z Jarosławem Kaczyńskim, niech pan tam spróbuje gwizdnąć, albo się w ogóle pojawić” – skomentował Tusk.

 

Dodał, że na spotkaniach z nim „ludzie mogą wypowiadać każdy pogląd, nawet ten mądrzejszy, czy mniej mądry”. „Bardzo życzę wszystkim, też naszym konkurentom, żeby mieli odwagę rozmawiać z ludźmi bez kordonów policji, nawet jeśli te rozmowy nie są najprzyjemniejsze. Od tego jesteśmy” – powiedział.

 

O to, czy zalecenie KE może wpłynąć na dalsze opóźnienie wypłaty Polsce środków na Krajowy Plan Odbudowy pytany był też w czwartek podczas konferencji prasowej w Łagiewnikach (Dolnośląskie) premier Mateusz Morawiecki. „Nie sądzę żeby ta uwaga, która wielokrotnie w poprzednich raportach się już pojawiła, mogłaby być jakąkolwiek przyczyną jeszcze dalszego opóźnienia w przekazywaniu środków” – powiedział.

 

Szef rządu stwierdził, że widzi intencje do opóźnienia wypłaty środków z KPO po stronie „pana Tuska i PO”, a także „radykałów” dążących do udowodnienia, że „silne tupanie nogą w podłogę, to jest najlepsza droga do wzmocnienia naszej suwerenności”. Zaznaczył, że sam ma inne zdanie w tej kwestii.

 

Podkreślił, że jest przekonany o tym, że „już na przełomie tego i przyszłego roku” do Polski trafią środki na KPO. Przypomniał, że w tym celu przyjęta została prezydencka nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym, której głównym założeniem jest likwidacja Izby Dyscyplinarnej i utworzenie Izby Odpowiedzialności Zawodowej. Nowelizacja wejdzie w życie 15 lipca. Jest ona – jak powiedział premier – „wypracowanym kompromisem” i – jak dodał – myśli, że „KE również to doceni”.

 

KE opublikowała swoją ocenę praworządności w krajach unijnych po raz trzeci, jednak po raz pierwszy dokument ten zawiera także zalecenia dla państw członkowskich. Zalecenia KE mają na celu zachęcenie państw unijnych do postępów w realizacji trwających lub planowanych reform.

 

W przypadku Polski jedna z rekomendacji brzmi: „Oddzielić funkcję ministra sprawiedliwości od funkcji prokuratora generalnego i zapewnić funkcjonalną niezależność prokuratury od rządu”.

 

Minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro, sprawujący te funkcje od 2015 r., odnosząc się do sprawozdania KE ocenił w środę że „tu nie chodzi o jakąkolwiek praworządność; chodzi o wywrócenie władzy, która ma w Polsce demokratyczny charakter”.

 

KE zaakceptowała polski KPO na początku czerwca zastrzegając, że wypłata pieniędzy z Funduszu Odbudowy nastąpi dopiero po wypełnieniu przez Polskę tzw. kamieni milowych dotyczących oczekiwanych zmian m.in. w sądownictwie (chodzi m.in. o likwidację Izby Dyscyplinarnej SN). W KPO, który ma wspomóc gospodarkę po pandemii, nasz kraj wnioskuje o 23,9 mld euro w ramach grantów i o 11,5 mld euro z części pożyczkowej. (PAP)

 

Autorka: Agata Tomczyńska

 

ato/ godl/

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

👇 P O L E C A M Y 👇

Koniecznie zobacz nowy Polonijny Portal Społecznościowy "Polish Network v2,0"