Departament Bezpieczeństwa Krajowego (DHS) przeszkoli ponad 900 agentów Straży Granicznej z Kalifornii ze… znajomości Konstytucji. To pokłosie ofensywy prawnej, którą wytoczyła służbom federalnym Amerykańska Unia Wolności Obywatelskich (ACLU), oskarżając je o dokonywanie aresztowań rzekomych nielegalnych imigrantów wyłącznie na podstawie ich „podejrzanej” aparycji.
Akcja straży granicznej pod kryptonimem „Operacja Zwrot do Nadawcy” jest przedmiotem pozwu ACLU, która uważa, że agenci federalni umyślnie brali za cel aresztowań osoby o cechach wyglądu Latynosów lub robotników rolnych – naruszając tym samym Czwartą Poprawkę do Konstytucji USA.
Śledztwo portalu CalMatters wykazało, że aż 77 z 78 zatrzymanych nie miało przeszłości kryminalnej ani historii naruszeń prawa imigracyjnego. Agenci federalni mieli przeprowadzać naloty w miejscach popularnych wśród pracowników sezonowych, mając nadzieję, że zwiększą w ten sposób szansę na zatrzymanie nielegalnych imigrantów. Aresztowania miały być bardzo często przeprowadzane bez jasno uzasadnionej przyczyny.
W odpowiedzi na serię kontrowersyjnych zatrzymań DHS wydało 4 kwietnia nowe wytyczne dla służb imigracyjnych, które obejmują: zakaz aresztowań bez nakazu, chyba że istnieje uzasadnione podejrzenie naruszenia prawa imigracyjnego i ryzyko ucieczki; poparcie zatrzymań pojazdów konkretnymi i opisanymi podstawami prawnymi i faktycznymi oraz dokumentowanie wszystkich zatrzymań w oficjalnych raportach.
Ponadto, celem zapewnienia, że naruszenia prawa nie będą powtarzać się w przyszłości, DHS ma przeszkolić agentów w zakresie wyżej wymienionych aspektów – w tym poprawnej interpretacji przepisów konstytucyjnych.
Red. JŁ