Otoczenie Partii Republikańskiej wywiera presję na żonie Rona DeSantisa – Casey DeSantis – żeby zgodziła się na start w wyścigu o fotel gubernatora, aby docelowo zastąpić na tym stanowisku swojego męża, twierdzą media. Jest to ostatnia kadencja obecnego gubernatora Florydy ze względu na konstytucyjne ograniczenia, które pozwalają najwyższemu urzędnikowi w stanie pełnić tę funkcję maksymalnie przez dwie kadencje z rzędu.
Nie jest jeszcze jasne, jak pokieruje swoją karierą Ron DeSantis po zakończeniu swojej drugiej już kadencji na stanowisku gubernatora Słonecznego Stanu. Zgodnie z konstytucją, gubernator Florydy nie może ubiegać się o trzecią kadencję z rzędu. Teoretycznie jednak DeSantis mógłby wrócić za biurko gubernatora już w 2032 roku – po czterech latach przerwy – na kolejne dwie kadencje.
Niewykluczone jednak, że z tak dużym poparciem, jakim cieszy się obecnie na Florydzie, DeSantis może ustanowić na półwyspie własną „dynastię”. Władzę mogłaby objąć po nim jego żona – Casey. Casey DeSantis z zawodu jest dziennikarką telewizyjną, a prywatnie matką trójki dzieci. Od lat angażuje się politycznie u boku swojego męża, także jako pierwsza dama Florydy.
Zdaniem mediów, Casey DeSantis ma być namawiana do startu nie tylko przez swojego męża, ale także niektóre środowiska w Partii Republikańskiej. Komentując plotki o ewentualnym starcie, żona gubernatora stwierdziła, że takie sugestie wynikają przede wszystkim z uznania dla osiągnięć jej męża, a nie jej samej,
Mimo że Ron DeSantis wcześniej zaprzeczał, jakoby jego żona miała ambicje polityczne, w ostatnim czasie scenariusz ten staje się coraz bardziej realny. Informatorzy lokalnych mediów z otoczenia gubernatora uważają, że to już niemal pewne.
Silna pozycja męża Casey DeSantis nie musi jednak gwarantować jej sukcesu. O fotel gubernatora będą starać się również inni Republikanie, w tym kongresmen Byron Donalds oraz były kongresmen Matt Gaetz, których prezydent Donald Trump poparłby w pierwszej kolejności.
Red. JŁ