Ron DeSantis przerwał milczenie w kwestii finansowania relokacji migrantów samolotami z Teksasu do Sacramento. Gubernator Florydy stwierdził, że stany, takie jak Kalifornia i Nowy Jork, powinny „odczuć ciężar” otwartych granic.
We wtorek zespół gubernatora Rona DeSantisa przyznał się do sfinansowania lotów, którymi przetransportowano migrantów z Teksasu do Sacramento w Kalifornii. Do oświadczenia dołączyli nagranie, na którym widać zadowolonych migrantów, podróżujących wyczarterowanym samolotem.
„Jeśli istnieje polityka otwartej granicy, to uważam, że jurysdykcje sanktuariów powinny być tymi, które muszą ponosić [jej konsekwencje]” – powiedział DeSantis podczas swojego wystąpienia w środę.
Kontynuując wywód gubernator postanowił wbić szpilę władzom Kalifornii, nawiązując do ich problemów budżetowych. „Kalifornia ma duży deficyt budżetowy, a my mamy dużą nadwyżkę budżetową, więc możemy robić takie rzeczy, jak wspierać policję i pomagać Teksasowi” – stwierdził DeSantis. „Jeśli szeryf poprosi nas o wsparcie w Teksasie, postrzegamy to jako problem amerykański, a nie tylko jako problem Teksasu, wyślemy zasoby do Teksasu, aby to zrobić, jeśli chcą transportu. Chcemy być w tym pomocni”.
Wydział Zarządzania Kryzysowego na Florydzie opublikował oświadczenie, do którego dołączono zdjęcia i filmy, przedstawiające migrantów, zmierzających do Kalifornii wynajętym przez Florydę samolotem turbośmigłowym. „Dotarliśmy do Kalifornii” – powiedział w załączonym filmie jeden z rzekomych migrantów.
W oświadczeniu towarzyszącym Alecia Collins, dyrektor ds. komunikacji departamentu, powiedziała, że relokacja była zgodna z prawem. „Jak widać na tym filmie, dobrowolna relokacja Florydy jest właśnie taka – dobrowolna” – napisała.
Red. JŁ