Zgodnie z nową ustawą – podpisaną przez gubernatora Gavina Newsoma – kalifornijskie szkoły i uczelnie publiczne muszą od teraz zaopatrywać swoje toalety w bezpłatne produkty menstruacyjne.
Kalifornia już nie po raz pierwszy odpowiada na głos środowisk lewicowych z całego kraju – tym razem ruchów praw kobiet – i taśmowo wprowadza w życie propozycje, których te środowiska się domagają. Od jakiegoś czasu trwa nacisk, aby zapewnić kobietom dostęp do niedrogich produktów, związanych z menstruacją – podpasek, tamponów, etc.
Ostatnie wysiłki Kalifornii w tym aspekcie, opierały się na ustawie z 2017 roku, która zobowiązywała szkoły, do których uczęszczają uczennice z biedniejszych rodzin, aby zapewniały im tego typu akcesoria higieniczne bezpłatnie.
„Kalifornia dołącza do rosnącej liczby stanów, które przodują w demonstrowaniu, że sprawiedliwość menstruacyjna jest kwestią praw człowieka” – powiedziała w oświadczeniu grupa PERIOD. „Żaden uczeń nigdy nie powinien tracić czasu, przeznaczonego na naukę, z powodu okresu, kropka”.
Kalifornia wcześniej zniosła też podatek od produktów menstruacyjnych, który kosztował kobiety około 20 milionów dolarów rocznie.
Red. JŁ