Trwa bałagan na lotnisku Midway – głównym hubie dla linii lotniczych Southwest. Koszmar wielu podróżnych nadal się nie zakończył.
Jak informują władze lotniska, we wtorek odwołano tam około 260 lotów; większość z nich to loty Southwest. Linia lotnicza odwołała we wtorek w skali całego kraju co najmniej 64 procent swoich lotów. To nieco lepszy wynik od poniedziałkowego, kiedy na ziemi pozostało 70 procent samolotów przewoźnika.
Władze Southwest tłumaczą, że firma ma do czynienia z zakłóceniami na szeroką skalę. Wini za to zimową pogodę, ale nie znajduje zrozumienia wśród podróżnych. Zirytowani wskazują na innych przewoźników, którzy jakoś sobie z tymi problemami poradzili.