Mężczyzna włamał się do Dallas Museum of Art, po czym zniszczył eksponaty warte ponad 5 milionów dolarów. Strażnikom powiedział, że zrobił to, bo… „był wkurzony na swoją dziewczynę”.
Według nakazu aresztowania otrzymanego przez NBC 5 w czwartek po południu, mężczyzna zidentyfikowany przez policję jako 21-letni Brian Hernandez został zatrzymany w muzeum w środę wieczorem po tym, jak wdarł się do środka i zniszczył kilka wartościowych przedmiotów.
Według dokumentów: Hernandez rozbił szklane wejście do muzeum metalowym krzesłem około 21:40. a wewnątrz celowo uszkodził lub zniszczył dzieła sztuki o wartości 5 153 000 USD, w tym kilka garnków i posągów.
W muzeum oczywiście włączony był czujnik ruchu. Jeden ze strażników poszedł zobaczyć, co dzieje się na sali wystawowej. Tam spotkał mężczyznę. Nie był agresywny (zdążył wyładować się na antycznych eksponatach). Na pytanie strażnika, dlaczego to zrobił, odpowiedział, że był strasznie wściekły na swoją dziewczynę, więc przyszedł do muzeum zrobić „mały” kipisz.
Najstarszy eksponat, który zniszczył Hernandez pochodził z XI wieku p.n.e.
Strażnik przekazał, że po tym jak mężczyzna został przez niego „nakryty” (wcale się nie ukrywał!), kazał mu usiąść na ławce i czekać na policję. Mężczyzna grzecznie usiadł i czekał na policję.
Red. JŁ