Jak realizowano programowe założenie rządu Donalda Tuska, który chciał „dialogu z Rosją taką, jaką ona jest”? Jaką rolę w realizacji nowej filozofii stosunków polsko-rosyjskich odegrał minister Radosław Sikorski i resort, którym zarządzał? O czym mówią odtajnione notatki MSZ? Dlaczego Tusk w sprawie tarczy antyrakietowej wolał słuchać głosu Kremla, a nie Białego Domu? – autorzy „Resetu” w poniedziałek podsumowali pierwszy sezon serialu TVP.
Jak napisało TVP Info, przez ponad rok red. Michał Rachoń i prof. Sławomir Cenckiewicz pracowali w archiwach, odbyli setki rozmów i zrobili godziny nagrań. Wszystko po to, by przedstawić, jak wyglądał reset stosunków polsko-rosyjskich.
„Wszystkie te przedsięwzięcia przyniosły efekt w postaci publikacji nieznanych dotychczas dokumentów, które pozwalają widzom poznać działania rządu Donalda Tuska w budowaniu relacji z Rosją. Dzięki pracy Michała Rachonia i Sławomira Cenckiewicza Polacy mogli poznać ukryte dotychczas motywy wielu działań Tuska i jego współpracowników” – czytamy.
Serial „Reset” dostępny jest w kilku wersjach językowych – angielskiej, niemieckiej i ukraińskiej. Zobaczyć je można na portalu tvp.info, w serwisie YouTube oraz na TVP VOD.
Jak poinformowano na profiu serialu na Twitterze serial powróci po 15 sierpnia. „Dzisiejszy odcinek zamyka pierwszy sezon. W związku z nowymi ustaleniami dziennikarzy śledczych, serial autorstwa @michalrachon i @Cenckiewicz wraca po 15 sierpnia” – napisano.(PAP)
Prof. Cenckiewicz: Rosja domagała się zakończenia śledztwa katyńskiego
W ramach resetu Rosjanie domagali się od Polski zamknięcia śledztwa katyńskiego prowadzonego w Instytucie Pamięci Narodowej – powiedział w poniedziałek na antenie TV Republika prof. Sławomir Cenckiewicz, współautor serialu dokumentalnego „Reset”.
W programie „W punkt” na antenie Telewizji Republika autorzy serialu dokumentalnego „Reset” zapowiedzieli emitowany dziś w TVP ostatni odcinek jego pierwszej serii. Jak zauważył Michał Rachoń, siódmy odcinek serialu jest podsumowaniem dotychczasowych ustaleń przedstawionych w poprzednich odcinkach. Podkreślił, że spodziewał się reakcji Donalda Tuska na ustalenia przedstawione w serialu „Reset”. „Tusk nie konfrontuje się z własną polityką, bo jej efekty są miażdżące” – powiedział Rachoń. Zauważył, że w ostatnich dniach dyktator Rosji Władimir Putin powrócił do tez swojej polityki historycznej, które w obecności Donalda Tuska przedstawił na Westerplatte podczas obchodów siedemdziesiątej rocznicy wybuchu II wojny światowej w 2009 r., gdy sugerował polską współodpowiedzialność za wybuch konfliktu.
„To milczenie Donalda Tuska jest koniecznością, ponieważ za decyzje polityczne w państwie demokratycznym ponosi się odpowiedzialność” – zauważył Rachoń. Podkreślił, że milczenie przewodniczącego PO przejawia się m.in. w niechęci do polemiki wobec dokumentów przedstawianych w serialu przez jego autorów. Dodał, iż liczba dokumentów ilustrujących politykę rządu Donalda Tuska wobec Moskwy jest na tyle duża, że autorzy muszą dokonywać bardzo ścisłej selekcji, a długość poszczególnych odcinków nie pozwala na ich dokładne omówienie.
Sławomir Cenckiewicz powiedział, że z największą reakcją spotkał się pierwszy odcinek serialu, a kolejne są przemilczane przez środowiska dziennikarskie i opozycję. Jako osoby prowadzące polemikę z serialem wymienił europosła KO Radosława Sikorskiego oraz byłego dyplomatę, publicystę Onetu Witolda Jurasza, który – jak ocenił – „pomaga serialowi, ponieważ jego teksty są faktycznym potwierdzeniem jego tez”. Dodał, że elementem krytyki serialu jest także sugerowanie, że to politycy o poglądach konserwatywnych, a nie liberalnych, są faktycznymi zwolennikami resetu stosunków z Rosją.
Odnosząc się do opinii Cenckiewicza, Rachoń zauważył, że w jednym z dokumentów Rosjanie wskazywali na wartości chrześcijańskie jako fundament porozumienia z Polską. „To pokazuje jak bardzo oderwany od rzeczywistości jest kontekst resetu, ponieważ z punktu widzenia rządu Donalda Tuska kluczowe było dogadanie się z Rosją, a co zostałoby wpisane w argumentację Władimira Putina nie ma znaczenia, może nawet obrazić i obwinić Polskę o wybuch II wojny światowej. Najważniejsze było, aby Federacja Rosyjska wystawiła cenzurkę, że Donald Tusk nadaje się do aspirowania w instytucjach międzynarodowych” – przypomniał. Rachoń powiedział, że w ostatnim odcinku pierwszego sezonu serialu zostanie zaprezentowana notatka pokazująca, że Rosjanie traktowali rząd Donalda Tuska jako sprzyjający współpracy polsko-rosyjskiej, w przeciwieństwie do rządów tworzonych przez PiS w latach 2005-07.
Zdaniem Sławomira Cenckiewicza, jednym z najważniejszych elementów „resetu” było doprowadzenie do uzgodnienia pomiędzy oboma krajami spraw historycznych. Zauważył, że służyło temu dokonane przez rząd Donalda Tuska rozdzielenie wizyt premiera i prezydenta w Katyniu i wpisanie podróży premiera RP w politykę historyczną Rosji. „Tusk wymyślił sobie, że załatwi sprawę Katynia, poprzez zaproszenie Putina do Katynia, aby powtórzył deklarację Borysa Jelcyna w 1993 roku i obie strony powołają centrum dialogu przezwyciężające historie. Było to naiwne przekonanie, bo to Rosjanie zapraszali Tuska do Rosji, gdzie otwierali mauzoleum ofiar stalinizmu i nazizmu, co sprawiało, że polska kwatera katyńska była tylko elementem tych uroczystości” – wyjaśnił prof. Cenckiewicz. Zauważył, że dokumenty MSZ opracowane po wizycie Tuska w Katyniu wskazują, że polscy dyplomaci zdali sobie sprawę, że Polska stała się narzędziem operacji historycznej Putina w „ramach której Katyń stał się częścią tysięcy katyni, które dokonały się na ziemiach ruskich za przyczyną Hitlera i Stalina”. Podkreślił, że świadectwem klęski tej polityki jest brak jakiegokolwiek przełomu w sprawie przekazania Polsce dokumentów sprawy katyńskiej.
Zdaniem Cenckiewicza, sprawa zbrodni na polskich oficerach jest kluczowa dla Kremla i resetu, ponieważ była niezwykle „niewygodna” dla tworzonego w Rosji propagandowego obrazu historii. W jego opinii, szczególnie irytujące dla Kremla były także podejmowane przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego próby umiędzynarodowienia sprawy zbrodni z 1940 r. poprzez jej przedstawienie na forum trybunałów praw człowieka. „Dla Rosji, jako następcy prawnego ZSRS niezwykle ważne jest aby nigdy nie została oskarżona o tuszowanie zbrodni ludobójstwa” – powiedział prof. Cenckiewicz. Dodał, że autorzy serialu przedstawią dokumenty udowadniające, że „w ramach resetu Rosjanie domagali się od Polski zamknięcia śledztwa katyńskiego prowadzonego w Instytucie Pamięci Narodowej, co moim zdaniem nie jest przypadkiem”.(PAP)
Autor: Michał Szukała