Grupa przeciwników fotoradarów prosi mieszkańców Chicago o poparcie. Jak podkreślają, urządzenia nie służą poprawie bezpieczeństwa ruchu drogowego, ale naprawie budżetu kosztem mieszkańców – zwłaszcza kolorowych.
Członkowie „Citizens to Abolish Red Light Cameras” twierdzą, że fotoradary służą wyłudzaniu pieniędzy przez miasto, szczególnie po tym, jak burmistrz obniżyła próg przekroczenia prędkości.
Rzecznik grupy mówi, że kamery, które nigdy nie zostały zatwierdzone przez radę miasta, są rozmieszczone tak, aby nieproporcjonalnie bardziej kontrolować czarnych i brązowych kierowców.
„Kamery na czerwonych światłach, fotoegzekwowanie mają niewielki lub żaden wpływ na bezpieczeństwo, więc to, co zrobili, to stworzyli rozwiązanie problemu, który nie istnieje” – powiedział Mark Wallace z Citizens to Abolish Red Light Cameras.
Burmistrz argumentowała wcześniej, że kamery są zaprojektowane tak, aby zachęcać do bezpiecznej jazdy i że aby uniknąć mandatu za przekroczenie prędkości, kierowcy muszą po prostu przestrzegać ograniczenia prędkości.