Działacze imigracyjni i radni domagają się odpowiedzi na pytanie czy chicagowska policja naruszyła w zeszłym miesiącu zasady miasta sanktuarium i pomogła ICE podczas federalnej operacji w dzielnicy South Loop?
Departament policji Chicago (CPD) zapewnia, że nie pomagał ICE. Podczas przesłuchania przed Komisją Rady Miasta ds. Praw Imigrantów i Uchodźców kierownictwo policji jednoznacznie stwierdziło, że funkcjonariusze CPD nie pomagali agentom ICE podczas operacji przeprowadzonej 4 czerwca w ośrodku Intensive Supervision Appearance Program przy 2245 S. Michigan Av.
Policja potwierdziła, że funkcjonariusze zareagowali na wezwanie do pomocy w budynku, ale początkowo nie wiedzieli, że była to operacja ICE. Przez krótki czas przebywali w budynku, podczas gdy policja, ale imigracyjna, czyli ICE zatrzymała 10 osób. Następnie chicagowscy policjanci próbowali kontrolować protestujących ludzi i zapewniali bezpieczeństwo w ruchu drogowym. Jednak w żaden sposób nie pomagali ICE w aresztowaniu.
Migranci, którzy regularnie pojawiają się w tej placówce na wezwania kontrolne przyszli też 4 czerwca na rutynową wizytę, ale zostali zaskoczeni przez ICE. Migranci zostali aresztowani i zakuci w kajdanki. W sumie aresztowano dziesięć osób. „Departament policji Chicago nie transportował, nie zatrzymywał ani nie aresztował nikogo 4 czerwca pod tym adresem” – powiedział dyrektor CPD ds. policji społecznej Glenn Brooks. „Kiedy funkcjonariusze przybyli na miejsce, nie mieli wiedzieli o prowadzonej akcji imigracyjnej” – dodał. CPD rzeczywiście wkroczyło na krótko do obiektu. Funkcjonariusze ocenili, że była to operacja federalna.
Zgodnie z obowiązującymi w Chicago zasadami miasta – sanktuarium policja nie aresztuje osób za ich status imigracyjny i nie pomaga też służbom federalnym. Tuż po zdarzeniu CPD wydało następujące oświadczenie: „Departament policji w Chicago zareagował na dwa wezwania pomocy funkcjonariusza policji przy 2200 S. Michigan. Funkcjonariusze przybyli na miejsce, nie wiedząc o prowadzonej tam akcji imigracyjnej. CPD rozmawiało z osobami znajdującymi się w budynku oraz z tłumem zgromadzonym na zewnątrz. CPD było na miejscu, aby zapewnić bezpieczeństwo wszystkim zaangażowanym, w tym osobom korzystającym z praw wynikających z Pierwszej Poprawki. W żadnym momencie CPD nie pomagało w egzekwowaniu przepisów imigracyjnych. Wszystkie działania podjęte przez CPD podczas tego incydentu były zgodne z polityką CPD i kodeksem miejskim miasta Chicago, w tym z rozporządzeniem Welcoming City Ordinance. CPD nie dokonało żadnych aresztowań, a tłum rozproszył się bez żadnych incydentów”.
Miejska Komisja ds. Praw Imigrantów i Uchodźców zażądała od CPD przekazania nagrań z kamer noszonych przez policjantów z tego dnia oraz transkrypcji rozmów telefonicznych z numerem 911 od ICE i departamentu bezpieczeństwa krajowego, które wysłały tam funkcjonariuszy.
BK