8.1 C
Chicago
wtorek, 6 maja, 2025

Czarnek: Nawrocki odkupił mieszkanie od Jerzego Ż.; nie było umowy o przejęciu opieki

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

www.strony.us - Strony Internetowe, Strony Internetowe Chicago Floryda, Pozycjonowanie, Pozycjonowanie stronwww, Pozycjonowanie Stron Chicago Floryda, Reklama Chicago

Karol Nawrocki w 2017 r. odkupił mieszkanie od Jerzego Ż., nie ma pomiędzy nimi żadnej umowy o przejęciu opieki nad mężczyzną – powiedział we wtorek poseł PiS Przemysław Czarnek, odnosząc się do zarzutów dotyczących drugiego mieszkania popieranego przez PiS kandydata na prezydenta.

Portal Onet ujawnił w ub. tygodniu, że kandydat na prezydenta popierany przez PiS, wbrew deklaracji z debaty prezydenckiej w „Super Expresie”, nie jest właścicielem jednego, a dwóch mieszkań. Poza mieszkaniem w Gdańsku, w którym mieszka z rodziną, posiada w Gdańsku również kawalerkę. W poniedziałek portal podał, że w 2017 roku Jerzy Ż. – ówczesny właściciel kawalerki – przekazał ją Nawrockiemu i jego żonie w zamian za opiekę i utrzymanie, czyli na zasadzie umowy dożywocia, jednak mężczyzna trafił do domu opieki społecznej.
Czarnek we wtorek na konferencji prasowej oświadczył, że Jerzy Ż. od 2007 r. znajduje się pod opieką miejskiego ośrodka pomocy społecznej. Dodał, że Nawrocki spotykał się z nim regularnie od 2008 r. i pomagał mu w jego bardzo trudnej sytuacji życiowej, „w chorobie i w słabościach”.
Czarnek przytoczył następnie testament mężczyzny, który został spisany przez niego w 2011 r.: „Przekazuję mój dobytek w drodze testamentu Karolowi Nawrockiemu. Zaznaczam, że wydziedziczam swoją żonę i dzieci z racji braku kontaktu z wydziedziczonymi przez trzydzieści lat”.
Jak relacjonował Czarnek, Jerzy Ż. wykupił od miasta na własność mieszkanie komunalne, w którym mieszkał, z 10 proc. bonifikatą za pieniądze, które pożyczył mu Nawrocki. Poseł PiS dodał, że w 2012 r. Nawrocki i jego żona zawarli z panem Jerzym umowę dotyczącą zobowiązania się do kupna mieszkania mężczyzny. „Jerzy Ż. oraz Karol i Marta małżonkowie Nawroccy zobowiązują się zawrzeć w terminie nie wcześniej niż dnia 2 stycznia 2017 roku i nie później niż do dnia 31 marca 2017 roku umowę sprzedaży” – brzmi fragment zacytowanej przez Czarnka umowy.
„W żadnym dokumencie urzędowym nie ma mowy o jakiejkolwiek darowiźnie, nie ma jakiegokolwiek zobowiązania do opieki i nie ma żadnej mowy o tym, że mieszkanie jest nabyte z powodu przejęcia opieki nad panem Jerzym Ż.” – powiedział Czarnek, odnosząc się do publikacji Onetu. Jak dodał, w księgach wieczystych widnieje umowa sprzedaży mieszkania oraz akt notarialny z 6 marca 2017 roku, które potwierdzają, że Jerzy Ż. sprzedał Nawrockiemu i jego żonie mieszkanie za 120 tys. zł.
Inny poseł PiS, Andrzej Śliwka, odniósł się do oświadczenia majątkowego Nawrockiego z 2021 roku, które zostało opublikowane we wtorek przez jego rzeczniczkę Emilię Wierzbicki. Podano w nim, że Nawrocki razem z żoną są właścicielami dwóch mieszkań o powierzchni 57 m2 oraz ok. 30 m2, a Nawrocki ma także 50-procentowy udział w mieszkaniu jego żyjącej matki.
Nawrocki jako prezes IPN jest zobowiązany, by składać takie oświadczenie do Sądu Najwyższego, jednak nie jest ono jawne.
Śliwka przypomniał, że w poniedziałek Nawrocki wystąpił do SN, aby taki odpis otrzymać. „Nie ma nic do ukrycia. We wszystkich oświadczeniach majątkowych w ostatnich latach umieszczał to mieszkanie w oświadczeniu majątkowym” – powiedział Śliwka. Dodał, że Nawrocki przekazał posłom PiS oświadczenia z 2022, 2023, 2024 i 2025 roku, które „praktycznie niczym się nie różnią” od tego z 2021 r., które zostało upublicznione.
Szef sztabu Nawrockiego Paweł Szefernaker ocenił, że politycy koalicji rządzącej prowadzą przeciw Nawrockiemu „kampanię hejtu”. „Nasi oponenci kłamią, prowadzą kampanię kłamstw, ponieważ nie idzie (kandydatowi KO Rafałowi) Trzaskowskiemu. Byliśmy na to gotowi, wiedzieliśmy o tym. Nie złamią nas, nie złamią tego kandydata” – oświadczył Szefernaker.
Zdaniem polityków PiS, media dowiedziały się o drugim mieszkaniu Nawrockiego od służb specjalnych, które miały dostęp do jego oświadczenia majątkowego. „To jest sytuacja absolutnie bez precedensu” – powiedział Śliwka. Jak dodał, informacje z ankiety bezpieczeństwa (dokument sprawdzający m.in majątek osób starających się o dostęp do informacji niejawnych – PAP), „których jedynym dysponentem jest ABW”, „ciekną do mediów na lewo i prawo”.
Twierdzeniom tym zaprzeczyli w poniedziałek szefowie: MSWiA Tomasz Siemoniak i ABW płk Rafał Syrysko. „Okres, gdy służby specjalne angażowały się w politykę, skończył się w grudniu 2023 r.” – napisał na X Siemoniak.
W poniedziałek rzecznik gdańskiego ratusza Daniel Stenzel relacjonował, w jaki sposób Jerzy Ż. został właścicielem mieszkania. W 2011 roku mężczyzna skorzystał z preferencyjnego prawa pierwokupu mieszkania komunalnego za 10 proc. wartości, co – jak zaznaczył Stenzel – nie jest niczym nadzwyczajnym.
„Natomiast gmina ma obowiązek w ciągu pięciu lat dochodzić zwrotu udzielonej bonifikaty w sytuacji zbycia takiego lokalu. Natomiast z ksiąg wieczystych wiemy, że taka transakcja w ciągu pięciu lat, czyli do 2016 roku, nie została przeprowadzona. To znaczy, że w ciągu pięciu lat, kiedy możemy cofnąć bonifikatę, to mieszkanie na pewno nie zostało sprzedane” – poinformował rzecznik.
Rzeczniczka sztabu kandydata popieranego przez PiS Emilia Wierzbicki wcześniej oświadczyła, że Nawrocki nigdy w tym mieszkaniu nie mieszkał, nie wynajmował, ani nie czerpał z niego jakiejkolwiek korzyści majątkowej, a opłaty za nie uiszcza do dziś, natomiast dysponentem mieszkania jest wciąż pan Jerzy. Dodała ponadto, że „kontakt z panem Jerzym urwał się w grudniu 2024 roku. (…) Karol Nawrocki próbował odnaleźć go poprzez sąsiadów i znajomych, jednak bezskutecznie”.
Onet we wtorek opublikował rozmowę z opiekunką Jerzego Ż. z pomocy społecznej, Anną Kanigowską, która miała się nim opiekować od wiosny 2022 r. do wiosny 2023 r. Według niej „pan Jerzy żył w nędzy”, „praktycznie nic nie miał” oraz że „bez przydziału z MOPR” i bez dokonywanych przez nią zakupów „nie miałby jedzenia”; opiekunka powiedziała, że próbowała się dowiedzieć od Nawrockiego, dlaczego nie pomaga emerytowi, skoro przejął jego mieszkanie w zamian za opiekę i że wysłała do Nawrockiego w tej sprawie list. Według Kanigowskiej Nawrocki „chciał tylko przejąć mieszkanie, a potem po prostu wszystko miał gdzieś”. Dodała, że nigdy nie spotkała się „z tak bezczelnym oszustwem”.(PAP)

mk/ itm/

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

👇 P O L E C A M Y 👇

Koniecznie zobacz nowy Polonijny Portal Społecznościowy "Polish Network v2,0"