Chicagowscy radni chcą likwidacji instalacji artystycznej, znajdującej się w Chicago Cultural Center. W ich opinii dzieło, przedstawiające między innymi podobiznę premiera Izraela Benjamina Netanjahu promuje nienawiść i antysemityzm.
Instalacja jest częścią większej całości poświęconej lalkarstwu protestacyjnemu. Jej autorzy postawili sobie za cel skrytykowanie amerykańskiego zaangażowania w finansowanie Izraela prowadzącego wojnę w Strefie Gazy.
Krytycy, w tym 27 radnych, wezwali do jej usunięcia, powołując się na obawy związane z antysemityzmem. „To nie jest rodzaj rzeczy, które powinniśmy promować w rządzie” – powiedział radny Bill Conway. Innego zdania jest Departament Spraw Kulturalnych i Wydarzeń Specjalnych (DCASE), który twierdzi, że to kwestia wolności artystycznej i dialogu. Amerykańska Unia Swobód Obywatelskich (ACLU) również odniosła się do sprawy, stwierdzając: „Jeśli członkom Rady Miejskiej nie podoba się instalacja, mogą ją skrytykować lub zamówić własne dzieło sztuki. Nie powinni jednak wykorzystywać swojego urzędu do blokowania wypowiedzi kogoś innego”.