Władze Chicago zgodziły się w tym roku na wypłatę odszkodowań na prawie 80 milionów dolarów. Pieniądze przyznano głównie za niewłaściwe zachowanie policji i nadużywanie przez nią prawa.
Te 80 milionów dolarów to pieniądze pochodzące z kieszeni podatnika. Jest to zarazem wyższa suma niż ta przeznaczana przez władze na programy mające na celu zapobieganie przemocy. Milionowe odszkodowania w ciągu minionej dekady przyznano na mocy obustronnych porozumień czy procesów sądowych.
Pozwy składane są nie tylko przeciw departamentowi policji ale także straży pożarnej, departamentowi sanitarnemu i transportu. Niektóre z przyznanych odszkodowań opiewają na kwotę 50 dolarów, inne paru tysięcy a nawet milionów. Do sierpnia tego roku Chicago wypłaciło odszkodowania na kwotę blisko 80 milionów dolarów z tego 67 milionów w sprawach wniesionych przeciw departamentowi policji.
Każdą wypłatę musi zatwierdzić miejska komisja finansów a potem cała Rada Miasta. W poniedziałek komisja zgodziła się na wpłatę kolejnego odszkodowania. 2.9 milionów dolarów ma otrzymać Anjanette Young do której domu policja omyłkowo wtargnęła w lutym 2019 roku. Adwokat reprezentujący władze Chicago, Celia Meza powiedziała, ze gdyby spraw trafiła do sądu to Young mogłaby otrzymać 1 milion dolarów za każdą sekundę gdy była naga podczas przeszukania a to by oznaczało, że Chicago musiałoby jej wypłacić 16 milionów dolarów.
Dodajmy, że w departamencie prawnym Chicago zatrudnionych jest prawie 300 prawników i 100 asystentów a jego roczny budżet to 34 miliony dolarów.
BK