Ekipy ratunkowe odnalazły ciało 21-letniego mężczyzny przy Clark Street Beach w Evanston po siedmiogodzinnych poszukiwaniach. 21-latek zaginął w sobotę w jeziorze Michigan. Podczas wcześniejszej akcji ratunkowej, służbom udało się uratować 3 osoby.
Całe zdarzenie rozpoczęło się w sobotę, około godziny 12:55, kiedy na numer 911 dotarło zgłoszenie o tym, że trzy osoby utknęły w wodzie przy Clark Street Beach. Znaleziono ich tam, uczepionych falochronu.
Strażacy szybko wyciągnęli z wody całą trójkę – matkę, jej nieletnią córkę, oraz osobę trzecią, mężczyznę, którywcześniej próbował im pomóc, ale sam wpadł w tarapaty. Całą trójka trafiła do szpitala, w tym w jednym przypadku stwierdzono stan krytyczny. Stan pozostałych dwóch osób jest stabilny.
Około godziny 14:00 załogi Straży Pożarnej były wciąż na miejscu, przygotowując się do powrotu do bazy. Jednak strażacy znaleźli rzeczy – odzież buty i dokumenty – innej osoby, które były pozostawione na plaży. Prawie 100 strażaków, obecnych na miejscu, znów weszło do wody w poszukiwaniu zaginionego właściciela.
Według nagrań z monitoringu, poszukiwany wszedł do wody, zanurzył się i już się nie wynurzył. Do akcji włączono więc łodzie ratownicze oraz nurków. Według straży, ciało mężczyzny zostało odnalezione około godziny 21:00. Został zidentyfikowany jako Hussin Abdul-Samad, lat 21, mieszkający przy 2300 West Devon Avenue w Chicago
Red. JŁ