Pojawiające się podczas kampanii wyborczej i po wyborach w Polsce informacje w międzynarodowej przestrzeni publicznej na temat rzekomej prorosyjskości Karola Nawrockiego to kłamstwo – powiedział we wtorek były szef służb wywiadowczych Portugalii Jorge Silva Carvalho.
W rozmowie z CNN Portugal zauważył, że „komuś zależało” na podważeniu wizerunku nowego prezydenta Polski poprzez działania dezinformujące opinię publiczną o jego rzekomo bliskich związkach z Moskwą.
„Zarzuty tego typu są fałszywe. Nawrocki może nie jest rusofobem, ale nie jest mu daleko do tego” – ocenił Carvalho.
Dodał, że straszenie argumentem o rzekomej prorosyjskości Nawrockiego to fałszywa retoryka, która nie uwzględnia faktu, że jest on ścigany przez rosyjską prokuraturę w związku z usuwaniem przez kierowany przez niego IPN sowieckich pomników na terytorium Polski.
„Ze zdziwieniem odbieram niektóre interpretacje wyników wyborów w Polsce sugerujące rzekomą zmianę w tym kraju. Zmiany nie ma żadnej: konserwatysta Karol Nawrocki zastąpił bowiem innego konserwatystę Andrzeja Dudę” – uważa Carvalho.
Zaznaczył, że polski nurt narodowo-konserwatywny jest – jego zdaniem – znacznie bardziej stabilny od prawicowych radykalizmów w krajach Europy Środkowo-Wschodniej, z których część jest prorosyjska.
Carvalho przyznał, że nie spodziewa się większych zmian w polityce Nawrockiego w kwestii wspierania przez Polskę Ukrainy oraz oczekuje dalszego pogłębiania relacji Warszawy z Waszyngtonem podczas prezydentury Donalda Trumpa.
„Polska ma od lat dobre relacje z USA; historyczne. Powiedziałbym nawet, że jest najważniejszym partnerem Amerykanów na wschodzie Europy” – podsumował Carvalho.
Z Lizbony Marcin Zatyka (PAP)
zat/ ap/ lm/