75-letni mężczyzna zginął podczas karmienia zwierząt na farmie w Teksasie. Według doniesień mediów starszy mężczyzna został zaatakowany, a następnie stratowany na śmierć przez byka.
Ciało 75-latka znaleziono 19 sierpnia, ok. godz. 3:00 po południu. Zwłoki leżały twarzą do ziemi, a wokół widać było ślady kopyt.
Wyjaśniając okoliczności śmierci 75-latka, śledczy doszli do wniosku, że starszy mężczyzna został zaatakowany przez byka. Wcześniej denat wyszedł z domu, aby nakarmić zwierzęta, znaleziono go po dłuższej chwili, gdy nie wracał.
Rodzina zgłosiła, że czteroletni byk stawał się coraz bardziej agresywny w ciągu ostatnich dwóch miesięcy. Choć nikt nie był świadkiem zdarzenia, dowody wskazują na to, że to on zabił hodowcę.
Mężczyzna doznał widocznych obrażeń w postaci siniaków i otarć, które wskazują na uderzenia i ciągnięcie ciała po ziemi oraz tratowanie kopytami. Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci był tępy uraz klatki piersiowej w połączeniu z atakiem serca.
Nie jest jasne, co stało się z bykiem po zdarzeniu. Najprawdopodobniej agresywne zwierzę zostanie uśpione.
Red. JŁ