Burmistrz Chicago sceptyczny wobec planów wprowadzenia godziny policyjnej dla nieletnich w centrum miasta. Brandon Johnson w swoim oświadczeniu podkreślił, że rozporządzenie proponowane przez radnego Briana Hopkinsa jest nieprecyzyjne i kłopotliwe do egzekwowania.
Pomysł Hopkinsa mówi o godzinie policyjnej rozpoczynającej się o 8-mej wieczorem dla niepełnoletnich bez opieki w centrum Wietrznego Miasta. Jego zdaniem, ma to pomóc w walce z przestępczością, której wypadki są coraz częściej tam obserwowane. Hopkins powiedział, że policja nie będzie miała uprawnień do aresztowania nieletnich, ale do zabrania ich na najbliższy posterunek policji i wezwania osoby dorosłej do ich odebrania. Ma to zapobiec gromadzeniu się młodych ludzi i stwarzaniu zagrożenia dla społeczności.
Innego zdania jest burmistrz Chicago. Brandon Johnson wytknął radnemu nieprecyzyjne sformułowanie założeń rozporządzenia. Jak powiedział, nie ma w nim między innymi definicji osoby niepełnoletniej, ani jasnego określenia, kto może być opiekunem takiej osoby.
„Rozumiem obawy radnego Hopkinsa, ja też je mam” – powiedział Johnson. „Ale ważne jest, aby wszystko, co robimy jako miasto, było skuteczne, działało, mogliśmy to wdrożyć i było zgodne z konstytucją” – dodał.