Kolejne niezrozumiałe dla wielu działania burmistrz Dolton. Tiffany Henyard na kilka godzin przed poniedziałkowym posiedzeniem Rady Powierniczej zrezygnowała z uczestniczenia w spotkaniu.
Jak powód podała informację o „wiarygodnych groźbach skierowanych przeciwko wielu wybranym urzędnikom”. Te racje nie przekonały społeczności, która mimo wszystko doprowadziła do posiedzenia. Powiernicy Dolton stwierdzili, że nie otrzymali żadnych informacji dotyczących wiarygodnych gróźb.
W czasie posiedzenia poruszono kwestie związane z programem kontroli zwierząt w gminie, utrzymania dróg, a także rzekomych opóźnień Henyard w płatnościach czynszu za jej dom.