Burmistrz Lancaster – w Kalifornii – posunął się do bardzo kontrowersyjnej koncepcji. Plan wymagałby, aby wszyscy pracownicy miejscy mieli obowiązek zaszczepienia się przeciwko COVID-19.
Burmistrz Rex Parris ogłosił na sali konferencyjnej: „Mamy absolutne prawo do zajmowania się kwestiami zdrowia publicznego i robienia wszystkiego, co konieczne, aby chronić zdrowie mieszkańców”.
Wieloletni republikański burmistrz opowiada się za tym, aby każdy urzędnik, który ma kontakt z petentami – mieszkańcami Lancaster – został zaszczepiony, aby stwarzać mniejsze ryzyko rozprzestrzeniania się wirusa SARS-CoV-2.
Jeżeli pracownicy odmówią zaszczepienia, zostaną zawieszeni bez wynagrodzenia.
Prawnik pracy – Angela Reddock-Wright – mówi, że prawo jest w tej kwestii po stronie burmistrza. „Pracodawcy mają prawo wymagać, aby pracownicy zostali zaszczepieni celem kontynuowania lub powrotu do pracy. Pracodawcy mogą także wymagać dowodu szczepienia. Są tylko dwa wyjątki od tej zasady – ze względów zdrowotnych lub religijnych” – wyjaśniła Reddock-Wright.
Burmistrz zapowiedział, że zamierza porozmawiać o tym pomyśle z członkami rady miasta. Jeżeli nie będzie zastrzeżeń, zapowiedział, że wprowadzi plan w życie od razu – nakazem awaryjnym.
Red. JŁ