Kolejna odsłona konfliktu pomiędzy Tiffany Henyard, a częścią powierników wioski. Tym razem sprawa znajdzie prawdopodobnie swój finał w sądzie, gdzie ma trafić pozew złożony przez kontrowersyjną burmistrz Dolton.
Do wystosowania pozwu skłoniło Tiffany Henyard spotkanie zorganizowane przez kilkoro powierników wioski z mieszkańcami. Problem polegał na tym, że zostało ono zaplanowane w tym samym czasie, kiedy burmistrz przygotowała swoje spotkanie, w zupełnie innym miejscu. Henyard w swoim pozwie dowodzi, że organizując posiedzenie z udziałem mieszkańców brała pod uwagę dyrektywy wydane przez prokuratora generalnego Illinois, które ściśle określają warunki lokalowe, w jakich mają odbywać się podobne wydarzenia.
Jak czytamy w oświadczeniu burmistrz, spotkanie zorganizowane przez część powierników nie spełniało tych wymogów, a dodatkowo doprowadziło do sporego zamieszania wśród mieszkańców, którzy nie wiedzieli, które ze spotkań jest tym ważniejszym.