Burmistrz Chicago Brandon Johnson spotkał się w środę z przedstawicielami Chicagowskich Szkół Publicznych (CPS) i Związku Zawodowego Nauczycieli (CTU). Johnson zaapelował o kompromis by uniknąć strajku nauczycieli.
Burmistrz spotkał się w środę z prezesem CPS Pedro Martinezem, przewodniczącą CTU Stacy Davis Gates i przewodniczącym komisji budżetowej rady miasta Jasonem Ervinem. Brandon Johnson zaznaczył, że spotkanie nie było formą negocjacji a jedynie – jak to ujął – rozmową mającą na celu wspólne znalezienie rozwiązania by zapewnić ciągłość działania szkół, które mogą zostać zamknięte, jeżeli dojdzie do strajku nauczycieli CPS. „Nie ma powodu by posuwać się do strajku, kiedy jesteśmy tak blisko zawarcia umowy” – powiedział burmistrz.
Kwestie sporne dotyczą i nie tylko podwyżek pensji dla nauczycieli, ale także tego jak często powinni być oceniani. „Te sprawy można szybko rozwiązać. Dlatego powinniśmy pozostać przy stole rozmów i uzgodnić porozumienie” – zaznaczył Brandon Johnson. Burmistrz powtórzył, że nie ma powodu do strajku.
Po 11 miesiącach negocjowania nowej umowy, Davis Gates wysłała niedawno notatkę do Martineza, w której stwierdziła, że brak umowy powoduje zakłócenia. Na zwołanej w środę konferencji prasowej przewodnicząca CTU ponownie oskarżył prezesa CPS, zarzucając mu, że to on stoi na drodze do porozumienia. Chicagowska Rada Edukacji ma głosować nad nowym budżetem w czwartek.
BK