Burmistrz Chicago Brandon Johnson wybiera się w czwartek do Waszyngtonu. Wraz z czterema innymi burmistrzami będzie naciskał na administrację prezydenta Joe Bidena na udzielenie większej pomocy w związku z narastającym kryzysem migracyjnym.
Do Chicago od sierpnia ubiegłego roku przyjechało już ponad 20 tysięcy osób ubiegających się o azyl w USA. „Będziemy naciskać na rząd federalny, tak jak będziemy naciskać na władze Illinois, aby wzięły odpowiedzialność za ten kryzys. Chicago stara się sprostać wyzwaniu co nie jest łatwe” – powiedział burmistrz.
Johnson, wraz z burmistrzami Denver, Houston, Los Angeles i Nowego Jorku, wysłali wspólny list do Białego Domu, aby zwrócić uwagę administracji Bidena na problem jaki wywołany został przez duży napływ migrantów do Stanów Zjednoczonych.
„Burmistrzowie w całym kraju zmagają się z tym międzynarodowym kryzysem i potrzebujemy, aby rząd federalny zrobił w tej sprawie znacznie więcej” – powiedział Brandon Johnson.
Na czwartek zaplanowano również specjalne posiedzenie Rady Miasta, na którym ma zostać podjęta decyzja, czy wiosną przyszłego roku powinno odbyć się referendum w sprawie utrzymania w Chicago statusu miasta sanktuarium. Zdaniem niektórych radnych mieszkańcy powinni wyrazić na ten temat opinię.
BK