Brandon Johnson od ponad roku jest burmistrzem Chicago a na swój wizerunek wydał ponad 30 tysięcy dolarów z funduszu politycznego. Potwierdzają to dane komisji wyborczej z ubiegłego roku.
Kwota ta obejmuje wizyty u fryzjera i makijaż. Pieniądze na fundusz polityczny o nazwie „Przyjaciele Brandona Johnsona” wpłacają zwolennicy obecnego burmistrza. Najnowszy raport finansowy kampanii burmistrza Brandona Johnsona zawiera między innymi listę płatności w wysokości 4 tysięcy dolarów z jego funduszu politycznego na rzecz salonu kosmetycznego w Palatine.
Ponadto pieniądze trafiły do wizażystki i samozwańczej „entuzjastki pielęgnacji skóry” Denise Milloy’s Makeup Majic, która przyjmuje w swoim domu w południowej dzielnicy Chicago. Jak wynika z dokumentacji komisji wyborczej, w latach 2023 i 2024 zgłoszono ponad 30 płatności na jej konto.
Przykładowo poprzedniczka Johnsona, Lori Lightfoot, zapłaciła firmie z Evanston około 2 tysięcy dolarów za „usługi makijażu na imprezy” wymienione w czterech wydatkach w zeszłorocznych sprawozdaniach z kampanii wyborczej. Jak poinformowała Toni Preckwinkle, przewodnicząca Rady Powiatu Cook, w 2019 roku zapłaciła 217 dolarów mieszkance południowej dzielnicy za makijaż. Fundusz kampanii gubernatora J.B. Pritzkera, który w dużej mierze finansuje z własnej fortuny, dokonał 11 płatności o łącznej wartości 6 tysięcy dolarów na rzecz salonu piękności South Side w latach 2018-2022 za fryzury i makijaż na wydarzenia takie jak sesje telewizyjne.
BK