14.5 C
Chicago
sobota, 24 maja, 2025

Budżet trudnych wyborów

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Jest to budżet trudnych wyborów, ale wciąż mamy możliwości, aby go sfinansować – ocenił projekt budżetu na 2025 r. w komentarzu dla PAP główny ekonomista ING BSK Rafał Benecki. Dodał, że MF musi pogodzić dwa kierunki – rekomendacje KE, aby obniżać deficyt i potrzeby obronnościowe.

Rząd w środę przyjął projekt budżetu państwa na rok 2025. Dochody budżetu państwa mają wynieść 632,6 mld zł, limit wydatków został ustalony na 921,6 mld zł, a deficyt budżetu ma nie przekroczyć 289 mld zł. W projekcie zaplanowano 221,7 mld zł na ochronę zdrowia (łącznie z NFZ), co oznacza wzrost wydatków na ochronę zdrowia o blisko 31 mld zł. Zabezpieczone środki na obronę narodową są rekordowe i wynoszą 186,6 mld zł, co stanowi 4,7 proc. planowanego w założeniach do budżetu PKB.

„Jest to budżet trudnych wyborów, ale wydaje mi się, że wciąż mamy możliwości, aby go sfinansować – głównie krajowo, a po części zagranicznie” – ocenił w komentarzu dla PAP główny ekonomista ING BSK Rafał Benecki.
Zaznaczył, że Ministerstwo Finansów musi pogodzić „dwa rozbieżne kierunki” – czyli z jednej strony rekomendacje Komisji Europejskiej, aby stopniowo obniżać deficyt, a z drugiej potrzeby obronnościowe, które – jak ocenił – „są strategicznym wydatkiem i od którego zależy los kolejnych pokoleń w następnych dziesięcioleciach”. Dodał, że poza tym są jeszcze obietnice wyborcze – zarówno „te składane podczas kampanii wyborczej i te okrojone ostatnio”.
„Numerycznie my korygujemy te liczby MF. Naszym zdaniem rynkowo one nie wyglądają aż tak źle, jak wydaje się na pierwszy rzut oka, m.in. dlatego, że w budżecie centralnym, kasowym, jak również w potrzebach pożyczkowych netto ujęte są 63 mld zł na wykup obligacji PFR i BGK. To przekładanie z kieszeni do kieszeni, a nie nowa potrzeba pożyczkowa. Obligacje te zapadają w BGK i w PFR, ale jednocześnie rząd w to miejsce emituje nowe obligacje, co nie absorbuje tych 63 mld zł rynku” – poinformował.
Zdaniem Beneckiego, deficyt budżetu państwa nie wzrośnie zatem o 60 proc., a 23 proc., co oznacza wzrost ze 184 mld zł na ok. 226 mld zł, a nie na 289 mld zł. Dodał, że po uwzględnieniu przywrócenia wyższych dochodów samorządów, w warunkach porównywalnych deficyt budżetu państwa wyniesie 201 mld zł w porównaniu do 184 mld zł zaplanowanych na 2024 rok. „To wzrost o 9,2 proc. a nie o prawie 60 proc., jak wskazywałyby liczby bez korekt” – wyliczył główny ekonomista ING.
Zaznaczył, że podobnie sytuacja wygląda w przypadku potrzeb pożyczkowych, które teoretycznie rosną z 250 mld zł na 366 mld zł. Po skorygowaniu o kwoty dla BGK i PFR (wspomniane 63 mld zł), ten wzrost wynosiłby 20,5 proc., a nie 45 proc. Dodał, że po poprawce o wspomniane przekładanie pieniędzy z kieszeni do kieszeni potrzeby netto wynoszą 304 mld zł.
„Oczywiście w momencie, gdy są tak wielkie wydatki – pomimo, że niektóre z nich bardzo konieczne – pojawia się pytanie, jak to wszystko udźwigną rynki finansowe. To są bardzo duże potrzeby, najwyższe w historii. (…) Oceniamy, że MF wciąż ma bardzo dużo możliwości, w jaki sposób te potrzeby finansować. Resort ma obecnie 140 mld zł poduszki płynnościowej, może emitować dług zagraniczny, bo startuje z dosyć niskiego poziomu. Ten udział długu to jest 25 proc., a w przeszłości było nawet ponad 30 proc.” – zwrócił uwagę Benecki.
Zaznaczył, że emitowanie długu w walutach zagranicznych dla tak rozwiniętego kraju jak Polska, nie jest „komfortową sytuacją”, ale istnieje taka „przejściowa możliwość”. Wspomniał też o obecności „ogromnych oszczędności”, które lokują w sektorze bankowym Polacy. „One też mogą służyć jako finansowanie tych potrzeb pożyczkowych” – dodał.
Autor: Bartłomiej Pawlak

 

Rząd przyjął projekt budżetu na 2025 r. z 7-proc. wzrostem płac i prawie 5 proc. PKB na obronność

Rząd przyjął w środę projekt przyszłorocznego budżetu, w którym zakłada m.in. 7-proc. wzrost płac, 5-proc. podwyżki dla budżetówki, 3,9-proc. wzrost gospodarczy i 5-proc. inflację. Na obronność rząd chce przeznaczyć 4,7 proc. projektowanego PKB.
„Jeśli chodzi o budżet – i to też pokazuje całą filozofię naszej polityki, niezależnie od tych niełatwych okoliczności – chcemy i uzyskaliśmy to w roku 2024 więc mamy dowody, czyli to, co się dzieje w tej chwili w Polsce, jest tego dowodem, będziemy to kontynuowali w roku 2025 na podstawie tego budżetu, który zaprezentujemy; a mianowicie: inflacja w ryzach, rekordowy od lat wzrost gospodarczy” – powiedział w środę premier Donald Tusk.
Zgodnie z deklaracją premiera Donalda Tuska, w projekcie budżetu na 2025 zabezpieczono na obronę narodową, w tym na wzrost uposażeń żołnierzy zawodowych, rekordowe 124,3 mld zł. W porównaniu do 2024 roku, t wzrost o 6,2 mld zł. Łącznie z wydatkami Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych, w przyszłym roku wydatki na obronę narodową sięgną 186,6 mld zł, czyli będą o 28,6 mld zł większe niż planowano na ten rok. Oznacza to, że w 2025 roku wydatki na polskie wojsko wyniosą 4,7 proc. PKB, w tym roku to 4,2 proc. PKB.
W przyjętym projekcie założono, że wzrost wynagrodzeń wyniesie 7 proc. O 5 proc. wzrośnie kwota bazowa dla wynagrodzeń nauczycieli, dla pracowników państwowej sfery budżetowej, w tym funkcjonariuszy i żołnierzy, pracowników ministerstw oraz urzędów centralnych i wojewódzkich. Zwiększony zostanie także fundusz wynagrodzeń pracowników ZUS i KRUS.
Na waloryzację świadczeń emerytalno-rentowych od 1 marca 2025 roku, w tym świadczeń emerytalno-rentowych funkcjonariuszy oraz uposażeń sędziów i prokuratorów w stanie spoczynku, przeznaczono 24,2 mld zł.
Zaplanowano 221,7 mld zł na ochronę zdrowia (łącznie z NFZ), co oznacza wzrost wydatków o blisko 31 mld zł. Natomiast 8,4 mld zł trafi na program „Aktywny rodzic”, na program „Rodzina 800+” 62,8 mld zł, a 3,2 mld zł na rentę wdowią. Na 13. i 14. emeryturę zostanie przeznaczonych 31,5 mld zł, a 24,2 mld zł trafi na waloryzacje świadczeń emerytalno-rentowych.
Na cele związane z mieszkalnictwem rząd zaplanował ok. 4,2 mld zł.
Rząd prognozuje, że w 2025 roku deficyt sektora GG (general government) wyniesie 5,5 proc. PKB. Przewidywana relacja do PKB długu sektora instytucji rządowych i samorządowych (wg definicji UE) wyniesie 54,6 proc. na koniec 2024 roku i 59,8 proc. na koniec 2025 roku, czyli poniżej wartości referencyjnej, która zawarta jest w traktacie o funkcjonowaniu UE na poziomie 60 proc. Relacja państwowego długu publicznego do PKB wyniesie 43,3 proc. w 2024 roku oraz 47,9 proc. w 2025 roku, pozostając bezpiecznie poniżej progu ostrożnościowego 55 proc., który określony jest w ustawie o finansach publicznych.
Minister finansów Andrzej Domański poinformował, że planowane dochody budżetu wyniosą 632,6 mld zł. Zadeklarował, że rząd oczekuje wzrostu dochodów z VAT o ponad 55 mld zł, z CIT – o ponad 9 mld zł, a z akcyzy – o 8 mld zł. Założono brak wpłaty zysku z NBP.
Wydatki powinny ukształtować się na poziomie 921,6 mld zł.
Deficyt z kolei ma sięgnąć 289 mld zł. Jak wyjaśnił Domański, w tej kwocie są spłaty zobowiązań PFR-u na 34,7 mld zł oraz funduszu przeciwdziałania COVID-19 na 28,5 mld zł. Koszt obsługi zadłużenia ma wynieść 75 mld zł, a potrzeby pożyczkowe netto w 2025 r. prawie 367 mld zł.
Minister finansów podkreślił, że w przyszłym roku z budżetu należy spłacić długi zaciągnięte przez PFR i fundusz Covid-19, aby przywrócić centralną rolę budżetu państwa. Domański oczekuje, że deficyt sektora finansów publicznych wyniesie w 2025 roku 5,5 proc., natomiast dług sektora instytucji rządowych i samorządowych sięgnie 59,8 proc.
Jak poinformowało Ministerstwo Finansów, deficyt budżetu państwa na 2025 r. wyniesie 7,3 proc. PKB, ale w warunkach porównywalnych z ustawą budżetową na 2024 r. deficyt wyniósłby 180,8 mld zł, czyli 4,6 proc. PKB. W komunikacie po posiedzeniu rządu napisano też, że czynnikami pobudzającymi wzrost gospodarczy będą m.in. inwestycje w ramach Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności. Spożycie prywatne – w 2025 roku dynamika spożycia prywatnego osiągnie poziom 4,3 proc. Inwestycje – w 2025 roku inwestycje ogółem zwiększą się o 6,4 proc. – podano.
Prognozowana inflacja to 5 proc. Domański ocenił, że w przyszłym roku inflacja czasowo wzrośnie, ale potem będzie się systematycznie obniżała w 2026 r. i w 2027 r. Tegoroczna inflacja ma być niższa niż 4 proc.
Minister finansów poinformował także, że na przyszły rok zarezerwowano 4,6 mld zł na potrzeby procesu inwestycyjnego elektrowni jądrowej, pieniądze mają posłużyć do dokapitalizowania spółki Polskie Elektrownie Jądrowe. Z kolei na potrzeby rekompensat związanych z ewentualnym zamrażaniem cen energii w 2025 r. zarezerwowane zostały 2 mld zł.(PAP)

wkr/ drag/ mhr/

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

👇 P O L E C A M Y 👇

Koniecznie zobacz nowy Polonijny Portal Społecznościowy "Polish Network v2,0"