Rosji nie można zmusić do pokoju, ale on nastanie, bo wojna będzie coraz droższa. Imperialne ambicje jednak pozostaną, więc Zachód musi być niezależny surowcowo, a Polska oprócz sojuszy na papierze musi budować siłę gospodarczą i militarną – wskazał Rafał Brzoska, twórca i szef InPostu w wywiadzie dla „Pulsu Biznesu”
W opublikowanej we wtorek rozmowie Brzoska – kierujący zespołem ds. deregulacji – wskazał m.in., że historia podpowiada, że spisane na papierze sojusze muszą być uzupełnione bardzo silną gospodarką i mądrą polityką wzmacniania własnych sił zbrojnych. „To jest najważniejsze. Dzisiaj mamy najpoważniejszy kryzys NATO w historii. Śmiem twierdzić, że – może poza krajami skandynawskimi – jesteśmy jedynym państwem sojuszu, które w dużej skali potrafi wzmacniać swoje wojsko” – ocenił.
Pytany, czy 5 proc. PKB wystarczy, odparł, że tak, ale pytanie, jak te pieniądze wydajemy. „Większość trafia do zagranicznych koncernów zbrojeniowych, co trzeba zmienić” – zaznaczył.
„Dysponując takimi kwotami, jesteśmy w stanie budować własny przemysł, zarówno państwowy, jak i prywatny. 95 proc. produktów dostarczanych przez amerykańskie koncerny pochodzi z sektora prywatnego. Trudno zrozumieć, dlaczego tego nie naśladujemy. Mamy szanse na eksport, zwiększenie wpływów podatkowych, więcej miejsc pracy, szybszy wzrost gospodarczy. Jeden narodowy koncern zbrojeniowy nie jest w stanie spełnić oczekiwań. Skala jest zbyt duża. Potencjał ma sektor prywatny” – stwierdził. (PAP)