Takie znaleziska zdarzają się częściej w Polsce, przez którą przetoczył się front wojenny, ale jak się okazuje, również nasza ziemia kryje sporo niebezpiecznych niespodzianek z przeszłości. Przekonała się o tym mieszkanka Antioch, która na swoim podwórku dokonała szokującego odkrycia.
Jak wynika z jej relacji, bawiące się na podwórku dzieci odgrzebały tkwiący pod ziemią fragment jakiegoś metalowego przedmiotu. Kobieta chwyciła za szpadel i odkopała resztę. Okazało się, że spoczywał tam pocisk przeciwpancerny o długości około półtorej stopy i wadze do dwóch funtów.
Wezwani na miejsce przez biuro szeryfa powiatu Lake saperzy zabezpieczyli, a potem w bezpiecznym miejscu zdetonowali niewybuch, który zdaniem sąsiadów, mógł przeleżeć w gruncie długie lata. Przypomniano, że w pobliżu przebiegała kiedyś linia kolejowa i prawdopodobnie z poruszającego się nią transportu spadł pocisk.
Urzędnicy zwracają uwagę, aby podobnych znalezisk nie lekceważyć, nie wykopywać, ani nie próbować przerobić na pamiątkę. Przypominają sytuację sprzed kilku tygodni, kiedy mieszkaniec Indiany zginął po tym, jak przypadkowo zdetonował granat znaleziony w rzeczach jego dziadka.