Prezydent USA Donald Trump może czuć się rozczarowany po rozmowie z rosyjskim przywódcą Władimirem Putinem, gdyż nie udało mu się nakłonić go do przyjęcia kompleksowego 30-dniowego porozumienia o zawieszeniu broni w Ukrainie – ocenił korespondent Frank Gardner na łamach portalu BBC.
Amerykańska propozycja porozumienia o zawieszeniu broni na lądzie, morzu i w powietrzu, które miałoby obowiązywać przez 30 dni, została przyjęta przez stronę ukraińską podczas spotkania 11 marca w Dżuddzie, w Arabii Saudyjskiej.
Po wtorkowej rozmowie Putin – Trump ogłoszono, że przywódca Rosji zgodził się wstrzymać ostrzał ukraińskiej infrastruktury energetycznej na 30 dni. W komunikacie wydanym przez Kreml zaznaczono, że Putin wydał już właściwy rozkaz rosyjskiej armii.
Zdaniem komentatora BBC decyzja ta „pod względem militarnym niekoniecznie będzie odpowiadać Ukrainie”. „Podczas gdy (ukraińskie) siły lądowe wycofywały się, zarówno z obwodu kurskiego, jak i z części ukraińskiej linii frontu, to ataki dalekosiężnych dronów celnie zadawały bezpośrednie ciosy rosyjskim instalacjom naftowym. To z kolei miało wpływ na rosyjską logistykę wojskową. Teraz (te ataki) będą musiały zostać zatrzymane” – przewiduje Gardner.
W jego opinii w najbliższym czasie uwaga skupi się na Bliskim Wschodzie, gdzie jak zapowiedział Biały Dom, ma odbyć się kolejna runda negocjacji dotyczących zawieszenia broni w Ukrainie.(PAP)