W kilku postsowieckich państwach Azji Środkowej wciąż często zdarzają się aranżowane przez rodzinę małżeństwa niepełnoletnich dziewcząt, nierzadko dochodzi do nich na skutek porwania przez „oblubieńca” – informuje portal Radia Swoboda.
Zakorzenione w tradycjach porwanie dziewczyny w celu zmuszenia jej do małżeństwa nadal często zdarza się w Kirgistanie i Kazachstanie, chociaż postępowanie takie jest oficjalnie zabronione. W Kirgistanie za czyn taki grozi do 10 lat więzienia, zwłaszcza gdy porwaną jest niepełnoletnia. W praktyce jednak ofiary rzadko zgłaszają się na policję w obawie przed presją i potępieniem ze strony krewnych – przekazał portal. Według badań ONZ i UE, co piąte małżeństwo w Kirgistanie nadal zawierane jest po porwaniu.
W Kazachstanie w maju 2025 r. zaostrzono prawo: obecnie za zmuszanie do małżeństwa, w tym porwanie „narzeczonej” grozi do 7 lat pozbawienia wolności. Oficjalne statystyki informują, że w ciągu ostatnich trzech lat do organów ścigania Kazachstanu wpłynęło 214 pozwów dotyczących porwań kobiet w celu zawarcia małżeństwa, jednak zaledwie 10 z nich trafiło do sądu. Pozostałe pozostały nierozpatrzone z powodu „braku znamion przestępstwa”, mimo że ofiary dowodziły, że zostały porwane i użyto wobec nich siły.
Według danych międzynarodowej organizacji praw człowieka Equality Now, w Kirgistanie małżeństwa z udziałem osoby niepełnoletniej stanowią około 13 proc. wszystkich związków. W Tadżykistanie jest to 9 proc., w Uzbekistanie – ok 3 proc., ale w bardziej konserwatywnych regionach kraju wskaźnik ten sięga 11.
Dariana Griaznowa ze wspomnianej organizacji mówi w rozmowie z Radiem Swoboda, że przepisy w Kirgistanie, Tadżykistanie i Uzbekistanie pozwalają na małżeństwo w wieku 17 lat. „Jest to sprzeczne z międzynarodowymi standardami, przede wszystkim z Konwencją o prawach dziecka i zaleceniami Komitetu ds. Likwidacji Dyskryminacji Kobiet” – powiedziała.
W Tadżykistanie zezwolenia na ślub małoletniej udziela sąd, który jednak często podejmuje decyzje absurdalne jak ta, że koszty ślubu zostały już poniesione, a w urzędzie okazało się, że panna młoda nie ma jeszcze 18 lat.
Jednak nie tylko koszty grają rolę. Gulnora Beknazarowa z Centrum Badań Socjologicznych Zerkalo w Duszanbe twierdzi, że większy wpływ ma presja środowiskowa – przekonanie, że trzeba wyjść za mąż „na czas”; rodzina (nie tylko rodzice) nie zauważa jednak związku przyczynowo-skutkowego między wczesnym małżeństwem, a np. zaburzeniami zdrowia reprodukcyjnego, brakiem wykształcenia lub niemożnością utrzymania się w przypadku rozwodu.
Radio Swoboda zwraca też uwagę na to, że młode dziewczęta wychodzące za mąż często borykają się z poważnymi kłopotami zdrowotnymi. „Dziewczęta w wieku 15–19 lat są narażone na dwukrotnie większe ryzyko śmierci podczas ciąży lub porodu w porównaniu z kobietami powyżej 20 roku życia” – twierdzi Tahmina Saidowa, lekarz położnik-ginekolog z Duszanbe, stolicy Tadżykistanu i dodaje, że nastolatki częściej rodzą wcześniaki i dzieci z niską masą urodzeniową, co zwiększa ryzyko śmierci dziecka. Twierdzi też, że wczesne małżeństwo ma destrukcyjny wpływ na psychikę. „Często towarzyszy im przemoc, izolacja, utrata dostępu do edukacji. Wszystko to może prowadzić do depresji, zaburzeń lękowych, a nawet stresu pourazowego” – zauważyła lekarka.
Widać jednak światełko w tunelu. Jak twierdzi Suhaili Kodiri, szef działu ochrony praw dzieci w urzędzie rzecznika praw obywatelskich w Tadżykistanie, obecnie podejmowane są działania mające na celu wykluczenia z przepisów normy pozwalającej na obniżenie wieku zawarcia małżeństwa do 17 lat. W Kirgistanie natomiast w maju br. opracowano projekt nowego kodeksu rodzinnego, który całkowicie zakazuje zawierania małżeństw przed ukończeniem 18. roku życia.
Jednak same środki legislacyjne i karne nie wystarczą – podkreśla Dariana Griaznowa. Według niej korzenie problemu są głębsze: „Praktyka wczesnych małżeństw wyrasta z dyskryminacji płciowej, ubóstwa i presji społecznej. Jest to nie tylko kwestia prawna, ale także kulturowa i społeczna”.(PAP)
mdb/ mal/